Witam, jestem nową osobą na forum,więc jeśli popełniam jakieś błędy to z góry przepraszam. Od 2015 roku jestem posiadaczką BMW E87 118d.W 2016 roku ze względu na problemy ze sprzęgłem miałam wymieniane koło dwumasowe (LUK)oraz sprzęgło po tej naprawie okazało się że coś stuka w silniku. Po udaniu się do warsztatu okazało się że mam problem z wałem korbowym i zostałam odesłana do firmy ACAR (odradzam)za OLIMPEM .No i tam zaczął się mój koszmar .Okazało się faktycznie że mam wał do wymiany, panewki turbina do regeneracji ,świece żarowe i Bóg wie co jeszcze tam było. Samochód stał tam ok miesiąca ,właściciel warsztatu ciągle mnie zbywał, ale w końcu odebrałam autko .Łączny koszt naprawy 10 tyś Tak mnie nabito w butelkę .W chwili obecnej zaczął się mój koszmar ponownie jest bicie na sprzęgle ,w kolejnym warsztacie sprawdzono mi że poza tym sprzęgłem jest jakieś cykanie w silniku .Diagnoza mechaników :wymiana silnika,i bagatela koszt ok 8tyś . Jestem załamana, dzwoniłam do BRJ i mi powiedzieli że nie koniecznie silnik do wymiany. Sama nie wiem co robić ,może ktoś z forumowiczów jest w stanie mi coś podpowiedzieć.
