Skocz do zawartości

Bolek74

Zarejestrowani
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bolek74

  1. Samochód z 7 marca 2018. Dekoder nie wykazuje GPF, ale może jakiegoś słabego używam.
  2. Mój 440 jest z marca 2018 i jeszcze nie ma GPF. Dźwięk jaki wydaje, jest moim zdaniem ok., adekwatny do typu i przeznaczenia pojazdu. W końcu to tylko 6 cylindrów do codziennej jazdy.
  3. Nie mam P&S. Pytałem w serwisie, z czym to ma związek i czy to obowiązkowa aktualizacja. Odpowiedzi były bardzo mętne - nic z nich nie wynikało. Zrozumiałem, że obowiązku nie ma - można to olać, ale, że "lepiej nie, bo to coś tam optymalizuje"... Czyli nic nie wiadomo. Na początku zdawało mi się, że po apdejcie zwiększyła się rozpiętość między comfort a sport plus... Po kilku dniach nie czułem już żadnej różnicy. Możliwe więc, że coś w mapach i na niskich obrotach wygladzilo, ale cholera wie. Nie ma cyferek, więc są tylko dywagacje.
  4. Zrobili mi coś takiego przed tygodniem (Action 12880400-Prog (DME). Przy okazji większość ustawień profilowych ulega skasowaniu. Poza tym, nic się nie zmieniło.
  5. Oto to tajne cudo: WBA4J71050BN89988 Czekam na żeczonego człowieka :lol:
  6. Z cyklu: nie wiem ile pali 430 ale sie wypowiem :D Mam GC 440iX, przejechane 19000. W zasadzie sama trasa (wiekszosc tras zrobiona w zimie - w Alpy na narty). Sredniej nie kasowalem od nowosci i komputer pokazuje 8,0. Predkosci przejazdowe utrzymuje, jak piszesz ok. 140 (z momentami do oporu jak i momentami totalnej zamulki - jadac np. przez radarowa Francje). Kazdy ma inny ril lajf, w moim 440iXdrive pali 8,0. Mysle, ze 430i nie powinno wiecej. Zalezy od ril lajfu :wink:
  7. Słonik40 - tak, uważam, że nie warto dopłacać w tym samochodzie do 6 cylindrow - jak dla mnie, nie ten typ auta, gdzie ma to znaczenie. Mamy też inny pojazd - tańszy od wyposażonego 440i z ponad dwa razy większa pojemnością i taką dozą przyjemności akustyczno - grawitacyjnych, że 4ka przy nim blednie... I może to jest problem. Absolutnie jednak na BMW nie narzekam - po roku od zakupu opisuję po prostu poziom mojego zadowolenia i ewolucję postrzegania tego auta.
  8. Optima była z 2.0T. wystarczał. Skrzynia AT6 też wystarczajaca, choć mogliby tam wstawić 8kę. ZF z BMW ma tu przewagę. Zadowolenie łatwiej jest opisywać jakościowo niż ilościowo. Stąd te mój wpis. Sumaryczna ocena elementów 4 jest wysoka (jak cena za nie), jednak jest tu jak w fizyce jądrowej: twór powstały z tych elementów waży mniej niż ich suma i tak oceniam 4kę. Jest w niej pewien deficyt.
  9. To i owo skrzypi, fotele bez wentylacji to jest duży ból, układ kierowniczy gumowaty - nie czuje w nim drogi jak np. w Giulii... To jest na pewno bardzo dobry samochód, ale za taką kwotę szału nie ma.
  10. Dodam do dyskursu, pewnie kontrowersyjną w ramach tego forum, ale z mojej perspektywy szczerą opinię: kupiłem, pojeżdżę do końca gwarancji i bez żalu się pożegnam z tzw. "premium" (ktoś w to jeszcze wierzy, lepiej się czuję siedząc w BMW niż w Kii czy Hyundayu? - jeśli tak, nie rozumiem tego ale dla każdego coś innego się liczy - nie o tym tutaj chciałem). Mam 4 od roku. Fajne auto. Nic ponadto. Fajne, ale za relatywnie zbyt duże pieniądze. Oddam w rozliczeniu za Kię - i nie za Stingera a za Optimę GT czy coś w podobie. Miałem właśnie przez tydzień przyjemność jeździć taką Optimą i powiem Wam - czułem się jakoś lepiej niż w 440i. Ale może ja mam po prostu plebejskie upodobania... Podsumowując: nie żałuję, że kupiłem, drugi raz nie kupię. Szczególnie przy ograniczonym budżecie - moim zdaniem "premium" to jakiś przebrzmiały mit.
  11. Taką prawidłowość obserwuję od lat: szybka jazda autostrada daje odwrotną korelację między pojemnością a spalaniem (z wyjątkami oczywiście), nie ma przy tym znaczenia rodzaj paliwa. Po przejechaniu 19000 km 440xdrive mam średnie 8,0. Nie zamulam, jeżdżę 95% autostradą. Spalanie w pełni satysfakcjonujące. Nie mam nic przeciwko D jednak kierując się spalaniem, nie wybrałbym diesla.
  12. W Luksemburgu do B58 za 950 EUR oferują +74/130 https://www.br-performance.lu/en-lu/chiptuning/1-cars/5-bmw/6312-serie-4-gc/8168-f36-05-2016/8172-440i/
  13. 20% na samochod i pakiety, ale slabo sie staralem przy negocjacjach. Kolor jakis taki szary... Vka jest chyba jednak wzdluznie. Kolega z pracy wlasnie przesiadle sie z 340 coupe do Stingera - bardzo zadowolony. Ja, choc zdecydowalem sie na 440 (i jestem zadowolony), uwazam Stingera za ralna konkurencje dla serii 4 GC (to tylko moja opinia, czlowieka, ktorego nie interesuje "premium" ani tez wartosc przy sprzedazy.
  14. Kupiem go tutaj: https://www.chevrolet.lu/ Da sie wynegocjowac spore znizki. W moim przypadku bylo to 20 proc. Polecam wersje 2SS z magnetic ride control i dual mode exhaust. W 2019 wejdzie nowy rok modelowy, rozniacy sie glownie kosmetyka no i 10 a nie 8 biegowym automatem. Bedzie pole do negocjacji dla modeli z 2018 (choc 10 biegowe auto zapowiada sie fajnie). Manual tez jest dobra opcja - ma fajnie dzialajacy rev-matching. Ja jestem juz za stary na manuale ;-) Auto ma w standardize 3 lata gwarnacji, za doplata bodajrze 700 eur dochodza 2 lata. Pelna europejska homologacja. W kwestii spalania, silnik LT1 (przy niskim obciazeniu deaktywuje 4 wewnetrzne cylindry i robi sie 3,1 l) zadowala sie 11,5/100 przy przepisowaj jezdzie autostradowej. Szybka autostrada to jakies 13-14/100. Dzien na torze zamykalem srednia 22/100. Uwazam to za baaardzo przyzwoite wartosci. W tym samochodzie rzadko slucha sie radia, przy czym dzwiek jest gleboki, masujacy plecy i wciaz bardzo nienachalny - teraz nic ponizej V8 mi sie nie podoba bo buczy albo pierdzi.
  15. Mustang jest OK. Jezdzi juz nie tylko po prostej a i bokiem pojdzie. Stawalem przed dylematem Mustang czy Camaro - wybralem Camaro. Mniej tego w Europie, jeszcze bardziej "kolchoznicze", co moim zdaniem, przy zakupie takiego auta jest wlasciwie zaleta ;-) Camaro 2SS z pakietem 1LE prowadzilo mi sie znaaacznie lepiej niz Mustanga (pisze o wrazeniu z jazdy, o dzwieku V8, o brutalnosci doznan, a o to chyba chodzi kupujac taki pojazd). Czasow nie mierzylem - te mnie nie interesuja. Porownywanie V8 do np. 440i (ktore tez posiadam) nie ma moim zdaniem sensu. 440i czy Camaro to po prostu powazne auto od a do b. Pytasz jednak o M4/M3... M3 nie jezdzielm. M4 tak... i znowu dla mnie porownanie nie ma sensu. To inne swiaty. No i cena. Jesli gra role, to Mustang czy Camaro - oba o ca. polowe tansze od M 3 lub 4. Reasumujac, moja rade jest taka: bierz Camaro. Nie chcesz Camaro stac Cie na M4 - bierz M4. Mustang to jakis taki polsrodek. Fajny, ale ni to brutal, ni to wygodne a-b. U mnie odpada. Chyba, ze mowa o 350GT... Tu sie juz sprawy (i ceny) maja inaczej...
  16. Mam identyczne odczucia. Jeżdżę 440ixd od 5000 km i porównując do mojego drugiego samochodu z nieco większą mocą i RWD oraz trybem "track mode": 1 - 440xd ma dość nieprzyjemnie nie-mechaniczną trakcję. Spotkały mnie kilka razy te niespodziewane (choc juz teraz przewidywalne) zmiany zachowania w trakcie jazdu po luku. 2 - odnosząc się do "latania bokiem"... moje doświadczenie jest względnie niewielkie, jednak na przyczepnym asfalcie tego latania praktycznie nie ma - niezależnie od ustawien (mówimy o niegrzebanym 440xd). Dla porownania: w moim rwd najprosztszą metodą inicjacji driftu jest wrzucenie 2 biegu, adekwatne rozpedzenie sie, na wejsciu w łuk zdjecie nogi z gazu i niemal natychmiastowe ponowne i mocne nadepnieciu gazu. Zdjecie gazu odciaza mi tyl, ruch kierownica, tylek ucieka, dozujac gaz kontroluje kąt wychylenia tylka i kierunek jazdy. Moja najprostsza metoda na usmiech za kierownica - w 440xd, dle mnie przynajmniej, nie do zrobienia. Staralem sie wytracas samochod z rownowagi hamowaniem itd - jakies tam "podejscia bokiem" udalo mi sie wycisnac - nie jest to jednak to. Po prostu ten przod stale cos tam w tym gmera. Moze sa tacy, co wiedza jak go okielznac - albo po prostu BMW ma za dobra trakcje a ja za male umiejetnosci - porownujac do mojego RWD 440xd jest limuzyną i jako taka ja traktuje - wiecej prob jazdy bokiem nie bedzie, nie do tego ten samochod jest. 3 - aktywne zawieszenie: jest niezle, jednak jakos tak miekkawo. Znowu - "limuzyna" 4 - uklad kierowniczy: szkoda, ze nie ma mozliwosci (a moze jest? - nie odkrylem) zmiany ustawien kierownicy na sport/sport+ z gazem i zawieszeniem od comfort. do codziennej jazdy, to by mi najbardziej odpowiadalo. 5 - dzwiek: kazdy lubi inna muzyke. w moim przypadku zmiany trybow nie przekladaja sie na wrazenie akustyczne. Po prostu nie jest to NA V8. Znowu - grzeczna limuzyna. Generalnie jednak, bardzo lubie ten samochod. Podchodząc do zakupu ponownie... hmmm... moze odpuściłbym Xd. Reszta konfiguracji zostaje bez zmian.
  17. Czesc, W Luxemburgu podstawowa gwarancja jest na 3 lata a przedluzyc ja mozna o kolejne dwa za okolo 1500 EUR w kazdym momencie na przestrzeni tych 3 lat (oczywiscie trzeba przestrzegac przegladow). Osobiscie zdecydowalem wiec nie placic za to od razu - jesli wciaz bede mial ten samochod po 3 latach, na pewno dokupie dodatkowe 2 lata sokoju. Dealer kusil mnie na opcje all inclusive za 80 EUR miesiecznie przy podpisaniu kontraktu na 5 lat (wszystkie przeglady za darmo i jakies tam inne duperelowate bonusy). Wzialbym to, gdybym mogl przyjezdzac na wymiane oleju i filtrow, powiedzmy, co 10kkm. Tak sie jednak nie da. Nie skusilem sie. Gwarancja to jednak co innego - tu nie zamierzam oszczedzac.
  18. Witam Szanownych Forumowiczów, Nabyłem wlasnie swoje pierwsze BMW, ktore wygralo w finale wlasnie ze Stingerem. BMW w budowie - dostawa pod koniec marac. Jako pierwszy, przywitalny, posat na Forum opiszę po krotce swoje wrazenia i wnioski z porownania obu samochodów; Stinger i 440xdrive po znizkach maja w Luxemburgu wlasciwie taką samą cenę, wiec to nie gralo roli. Marką nie kierowałem się w najmniejszym stopniu - utrata wartości - tu na pewno wygrywa BMW, ale nowy samochód to nowy - ma jak najlepiej leżeć kierowcy i spełniać oczekiwania, pozostałe kryteria, to dalszy plan. Stinger - plusy: - układ kierowniczy; lepiej go czuć, niż ten w BMW (testowałem oba warianty - wybrałem ten ze zmiennym przełożeniem, dobry, lecz wciąż mniej czytelny niż w Stingerze) - brutalność (choć można to rownież oceniać in minus); Stinger jest bardziej zero-jedynkowy, co mi akurat się podoba (mam za sobą historię zero-jedynkowych samochodów). BMW działa bardziej płynnie, liniowo. - kupuję top wersję i nie muszę niczego konfigurować (nie lubię studiowania długich list, pakietów itd; tu znowu może być to widziane jako minus dla Stingera i plus za personalizację dla BMW) - gwarancja; nie wiem jak w polski importer, ale w Luksemburgu te 7 lat na prawdę działa; dealerzy nie pozwalają sobie na kiwanie klienta. - inność, nowość, kontrowersyjnność... - mi się te aspekty w Stingerze podobały Minusy: - jak na GT, bagażnik mały (mniejszy niż w Gran Coupe) i kiepsko zagospodarowany (jakość materiałów podłogi, półki, sposób dzielenia kanapy...) - mały bak, jak na ten silnik (powinno być minimum 70 litrów) - pewna "niezgrabność" tego samochodu. Odbyłem całodzienną jazdę testową i to auto przy wielu okazjach zachowywało się "krowiasto" (bez obrazy dla bydła :D ). To po prostu kawał bryły. Lubię duże auta, to jednak miało w sobie pewną ociężałość - czuć bez mała 2 tony. - wydech przez głośniki - na to jestem po prostu uczulony. Niech już nic nie będzie słychać, zamiast tej sztucznizny. - MINUS GŁÓWNY i dyskwalifikujący; samochód, którym jezdziłem miał przejechane 4 tysiące i cały aż trzeszczał - na słuch można było zrobić mapę rozkładu momentów skręcających nadwozie. Masakra. Podobno nie jest to odosobniony przypadek. Szperając po Internecie da się znaleźć opisy takiego właśni "rozłażenia się w szwach". Dealer otwarcie to przy mnie krytykował - twierdził, ze dali o tym znac "centrali"... Podsumowując, Stingerem jeździ się bardzo rasowo; układ kierowniczy, napęd AWD, automat (ten mi się podobał), pozycja za kierownicą... Kłopot w tym, że kupując teraz to auto czułbym się jak beta-tester. Niech go odchudzą o jakieś 100-150 kg, usztywnią, dopracują to i owo (wykończenie generalnie ok, ale niektóre pokrętełka takie trochę zabawkowe)... czyli Stiger tak, ale po lifcie. No a Gran Coupe... Do tej pory omijałem BMW, newet nie wiem specjalnie dla czego... Po kilku jazdach testowych wyszło na to, że ta rzędowa 6stka w nadwoziu GC z roznymi pakietami, które tam pododawałem (wziółem chyba wszystko, poza cyfrowymi zegarami - wolę tu klasykę, a i tak jest HUD, więc rzadko zerka się w dół) jest jak na mnie skrojona. Wygodna, kapsułowata, szybka i dobrze skomponowana - taka zwarta. Padło więc na BMW. Czekam niecierpliwie wiosny :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.