W związku z rozbieżnościami jakie dostrzegłem zadzwoniłem do salonu. Powiedzieli, że dokładnie sprawdzili moją chłodnicę. Zauważyłem pewne zakłopotanie u pracownika salonu, gdy powiedziałem, że moja chłodnica wcale nie ma indeksu 10 (tak jak mnie poinformował wcześniej) tylko 05 a to w przypadku procedur akcji serwisowej ma kluczowe znaczenie. Potwierdził, że oględziny chłodnicy są zarejestrowane cyfrowo, jednak gdy poprosiłem o udostępnienie zdjęć tu również napotkałem na zakłopotanie. Bo to mogłem przecież poprosić o zdjęcia przy odbiorze auta, teraz to może być problem itd... Nie wiem sam co robić z tym fantem, czy drążyć dalej temat czy odpuścić. Jeśli zgodnie z wytycznymi indeksy niższe od 07 mogą być wadliwe, to nawet jeśli obecnie nie ma oznak nieszczelności to skąd pewność, że to się w przyszłości nie zmieni. Bajka od pracownika BMW o tym, że mam indeks 10 już w ogóle daje mi podstawy do niepokoju. Autem wożę dzieci, wolałbym mieć 100% pewność, że samochód jest bezpieczny.