Jako, że jest to mój pierwszy post to witam wszystkich! Ostatnie kilka dni wertowałem podobne tematy i znalazłem podobne problemy ale ciągle nie mam rozwiązania a jako, że nie chce "reaktywować" tematu sprzed kilku lat zdecydowałem się założyć nowy dlatego proszę o nie atakowanie mnie słowami o wyszukiwarce ;) Od jakiegoś czasu mam problem ze swoją e46 320i 150km 1998. Samochód łapał dużo lewego powietrza więc wymieniona została odma i wyeliminowane inne nieszczelności w całej instalacji. W ostatnim czasie wymieniałem też świece i fajki. Od kilku dni mam takie oto problemy: -samochód początkowo wpadał w wibracje na wolnych obrotach, czuć było drżenie silnika przenoszone na karoserię, a zwłaszcza lewą stronę (otwartymi drzwiami od strony kierowcy zwyczajnie telepało) -wibracje nie pojawiały się zawsze, jednak z czasem coraz częściej i oprócz nich zaczęły falować obroty aż do gaśnięcia silnika -za radą kolegi zresetowałem kompa poprzez zwarcie klem i przez 5 km beta jeździła normalnie, jednak po pokonaniu tej odległości problemy wróciły a dodatkowo zapaliła się kontrolka EML i auto przeszło w tryb awaryjny (po paru minutach kontrolka zgasła ale problemy wibracji i falowania nie ustały) Piszę tutaj jako, że mam już dość pseudomechaników, którzy wymieniają wszystko co wskoczy na kompie i zdzierają po kieszeni ile wlezie. Dzisiaj udało mi się podłączyć auto pod inpe i wyskoczyło mi 10 błędów. Nie miałem pomysłu jak je skopiować więc wrzuciłem skany do albumu google -> https://goo.gl/photos/dPS36ZNTtWY5pvpN7 Moje pytanie brzmi czy takie objawy może dawać uszkodzona przepustnica czy to raczej niemożliwe? Ewentualnie ma ktoś pomysł w czym może być problem? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź :)