Dokładnie... "Media robią swoje", opinie niezadowolonych użytkowników robią swoje. Drugą, ważną, kwestią jest też skąd się biorą. Nierzadko jest tak, że silnik zajeżdża się do granic możliwości, wymiany oleju po 40k km i potem płacz, że ta niby niezniszczalna niemiecka marka to zwykłe g.wno. Fakt jest taki, że są jednostki trwalsze, są mniej trwalsze, są i zwykłe niewypały. Nierzadko jednak jest tak, że te niewypały po prostu się w niektórych egzemplarzach nie psują, auta jeżdżą a ci zadowoleni kierowcy się nie chwalą, no bo czym? Że samochód jeździ? Jeździłem Passatem B6 na pompowtryskiwaczach przez 5 lat, do przebiegu 200k km. Ktoś by powiedział "Poj.bany! Przecież to syf - głowica w co drugim do roboty, pompowtryski do wymiany co serwis. No szmelc!". A ja złego słowa nie dam na auto powiedzieć. Sprzedałem świetne auto i sądzę, że długo jeszcze pojeździ. Osobiście posłuchałbym rad, które tu padły i brałbym klekota. Nie wiem czy serwis diesel'a w dzisiejszych czasach jest rzeczywiście aż tak drogi, że wszyscy w tę benzynę się pchają. Ja jakoś tego nie zauważam. Olej zmieniam co jakieś 12-14k km w diesel'u i w benzynie robiłbym tak samo. DPF straszny? Dać w palnik ostro na A2, oddać do czyszczenia albo wyciąć i po problemie skoro to jest problem... Jeżeli jednak tak straszszsznie Ci nie leży diesel to szukaj tego, czego chcesz tylko w solidnym stanie. Żadnych igiełek. laleczek, okazji i innych przypudrowanych strucli. Solidny, zadbany sprzęt za uczciwe pieniądze. I możliwe, że nie trafi Ci się niewypał. Dbać i jeździć.