mevik

Dosyć tanią i skuteczną metodą diagnozy jest przejechać się w bagażniku gdy znajomy prowadzi. Naprawdę można tam wiele usłyszeć. Przede wszystkim z której strony dochodzi hałas. Polecam... :)

Ja tylko piszę, że ABS w tych warunkach - "ciepłego jeszcze asfaltu" i max. hamowania raczej skróci drogę hamowania niż ją wydłuży. Śmiem twierdzić że ABS służy kierowcy w takich warunkach skracaniem drogi hamowania. :wink: Jestem świadom wad i zalet ABSu w zależności od nawierzchni.

Chyba Ci chodzi o posiadanie ale ABSu uszkodzonego ? Według tego co mnie uczono na fizyce: max. hamowanie z ABS - w miare optymalne hamowanie tzw. tarciem tocznym max. bez ABS "darcie gum" - tarcie poślizgowe, które jest słabsze niż maksymalne tarcie toczne I wiem, że to nieintuicyjne ale naprawdę tak jest. Człowiek oczekuje że robiąc tyle hałasu przy hamowaniu musi szybciej się zatrzymywać a tu zonk. "http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja)" Tabela - Droga hamowania przy zmianie prędkości 80-0 km/h

To ja dodam od siebie tylko że przy takim własnym odgrzybianiu dobrze jest wymienić mikrofiltr bo tam lubią się grzybki zadomowić i odgrzybianie nie będzie skuteczne - niedługo później znowu zacznie nieprzyjemnie pachnieć. Czyli robimy tak : wyjmujemy mikrofiltr, pryskamy - czekamy, wkładamy nowy filtr.

Witam, No i ja trochę bawię się DISem. Jako że mam e34 interesuje mnie ADS. Niestety na razie interfejs zmodyfikowany i zbudowany przez mojego brata coś nie działa :( INPA na razie nie identyfikuje auta. Na razie nie mam czasu dłużej na tym przysiąść ale jeszcze się nie poddałem. Jeśli komuś zacznie działać ADS to proszę dać znać.

Mój dobry znajomy zajmuje się gazem. Często jak u niego bywam widzę takie ofiary oszczędzania na sobie. Cała ekipa jak tam jest klnie jak ktoś jeszcze decyduje się na instalacje II generacji - niestety szef w ramach zysku zgadza się - jeśli klient ma iść gdzieś indziej to niech jednak lepiej nie idzie. Oczywiście uświadamia się takiego klienta w czym to jest gorsze ale magia ceny robi swoje a problemy wydają się dla klienta odległe jak gwiazdy. Mina gazowników kiedy taki klient wraca - bezcenna... Instalacja II generacji zawsze jest trudniejsza do ustawienia i wymaga częstszych kontroli. Sekwencja też ma swoje wady ale w tym momencie to optymalne wyjście gdy ktoś nie ma ochoty założyć gazu a później go dosyć często kontrolować/regulować. Także do instalacji II gen. potrzeba dobrych i cierpliwych gazowników.

Ja mam tylko dwie wady e34 : - odgłosy z okolic drzwi przy jeździe - prawdopodobnie uszczelki drzwi - słaba ochrona antykorozyjna dołu drzwi Gdyby nie to e34 używałbym już dożywotnio ;)

W e34 4.0 najbardziej problemowy jest właśnie automat. Jest o tym trochę na forum/internecie. Generalnie panuje przekonanie że ta skrzynia nie wytrzymuje momentu silnika i standardowo padają koło 250-300 tyś. Jeśli jesteś na to przygotowany to bierz... w końcu to e34 :)

Witam, Są ponoć takie elektryczne. Czy ktoś z Was tego używa? Jak zysk daje założenie czegoś takiego ? Pozdrawiam, Kamil

No jak to jak. Toć widać na schemacie że jest biała. :wink: A serio, tu masz link do mojego: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HB51&mospid=47370&btnr=31_0250&hg=31&fg=05 Zauważ, że w tabeli niżej "part number" dla cześci 8 jest dokładnie taki sam. Dla e34 touring styczeń '96 518 : 31121133710 520/25 : 31121136605 525td/525tds/530/40 : 31121139456 No a kolor to już strzelałem na podstawie informacji z forum i tego co mi w pierwszym momencie chciano sprzedać w sklepie. Pozdrawiam, Kamil

Kolor sprawdza się przez kolor plastiku w środku - w tym bezpośrednio tkwi mocująca śruba. Musisz pewnie nieco ja przetrzeć żeby cokolwiek zobaczyć. Z tego co widzę na realoem to w 525i touring także powinny być białe/kremowe. Objawy złych tulej, bo samo skręcenie za pierwszym razem było zrobione dobrze był u mnie taki, że występowało bicie na kierownicy przy lekkim hamowaniu na prostej drodze kiedy prędkość spadała z 110 do 80 km/h. Mocne hamowanie lub nieco mocniejsze hamowało objawy. Objawy czasami potrafiły się nie pojawić (lepsza droga?) ale generalnie to była raczej rzadkość żeby znikały. Denerwowało to szczególnie kiedy było trzeba za kimś lekko i przez 4-5sekund przyhamować bo jechał nieco wolniej. Pozdrawiam, Kamil

Witam, No i jeszcze musisz pamiętać o tulejach górnych wachaczy. Ja miałem wymienione z przedniego zawieszenia wszystko - tarcze, klocki, 4 wachacze, łączniki stabilizatora, drażek kierowniczy oraz jego końcówki i dalej był ten efekt. Problem u mnie e34 2.0 polegał na tym że górne tuleje zostały wymienione na taki kolor (twardość) na jakich samochód przyjechał z niemiec. Przyjechał na niebieskich to i na niebieskie wymieniłem. Rozwiązaniem okazała się wymiana na tuleje białe/kremowe jednego producenta - zamiennik oczywiście. Wejdz pod samochód i sprawdz jakiego koloru masz tuleje i w jakim są stanie. http://tiny.pl/j7fl <-- element nr. 8 A i ważne - jeśli zdecydujesz się na ich wymiane, to muszą one być dokręcane pod naturalnym obciążeniem samochodu - samochód musi stać na 4 kołach, czyli w grę wchodzi kanał albo podnośnik wjazdowy. Tylko w ten sposób będą one pracowały jak trzeba - nie będą naprężone niepotrzebnie kiedy samochód stoi. U mnie efekt nie występuje już pół roku - czego i Tobie życzę w niedługiej przyszłości :) Pozdrawiam, Kamil

Cel podróży mam jeszcze bliżej niesprecyzowany - dopiero jak będę miał namiar na pracę podejmę decyzję. Szalonym kierowcą, a szczególnie w zimę nie jestem, raczej cenie sobie komfort bmw. Dziękuję za potwierdzenie moich domysłów. Pozdrawiam serdecznie, Kamil

Witam, Otóż na przełomie stycznia/lutego wybieram się samochodem do Angli. Jako że stare opony zimowe mam już niestety zjeżdzone zastanawiam się jakie teraz kupić. W Angli samochód raczej zostanie a czasami będę nim wracał do Polski więc zastanawiam się czy nie dobrym pomysłem było by kupienie jakichś dobrych całorocznych. Chwilowo myślę o GoodYear - EAGLE VECTOR EV-2+ 195/65R15 H91. Pytanie - na jakich oponach jeździ się w Angli ? Czy może ktoś miał doczynienia z całorocznymi na śniegu w BMW? Ja przyznaje, że jeszcze w bmce nie ryzykowałem takich eksperymentów w naszym klimacie. Za nim wyjadę obawiam się tego ewentualnego śniegu u nas. :roll: Pozdrawiam. Kamil

Takada na Generała Maczka 60 Korzystam i polecam.

Skraplacz mi udało się zdobyć za 350 PLN.

Odpowiem sobie sam: A więc ucieka czynnik chłodzący. W ciągu 3 miesięcy uciekła mi już połowa - stąd te objawy. Skraplacz już był właśnie w marcu wymieniany z powodu nieszczelności. :( Na razie kolejka za duża w klimatyzacji więc nie ma jak sprawdzić skąd puszcza.

Najlepiej bilstein B4 - najpewniej orginalnie wkładany do twojego samochodu. Załóż i zapomnij. U mnie wytrzymują obecnie 2 rok a po dziurawych drogach trochę jezdze także polecam.

Witam, Przy ustawieniu klimatyzacji manualnej na max. chłodzenie, wiatrak na 3/4 i jeździe na dystansie 20 km czuć wyraźnie w obecne upały że klima ma swoje cykle chłodzenia - gdzieś z 3-4. Przy jeździe w trasie wieje chłodnym aby po jakiś 5 minutach wiało letnim powietrzem a poźniej momentalnie po załączeniu się chyba sprężarki znowu jest chłodno. Da się coś zrobić aby te cykle chłodnego były max. długie? Dziś podjadę sprawdzić ilość czynnika ale chyba jakiś czujnik powinien chyba włączać wcześniej sprężarkę w największe upały? Jak to wygląda u Was? Pozdrawiam, Kamil[/img]