Witam serdecznie. Przymierzam się powoli do zakupu nowego auta, budżet na sam zakup będzie do 20 tys EUR. Zastanawiałem się między następującymi modelami: 1. BMW F01/F02 550i lub jakiś diesel 2. BMW F10 lub 550i 3. BMW E60 550i Jedna rzecz która mnie zadziwia to bardzo niska cena samochodów wyposażonych w silnik N63. Wiadomo że nie jest to pięćset złotych, ale jak za luksusową limuzynę z V8 pod maską i pełnym wyposażeniem to naprawdę bardzo małe pieniądze, w szczególności jeśli chodzi o 750i. Z czego wynika taka cena? Czy rzeczywiście silnik jest aż tak piekielnie drogi w utrzymaniu? BMW E60 550i mógłbym za te pieniądze kupić poliftowy na pełnym wypasie z HUDem i soft close i raczej z pewniejszym silnikiem. Wolnossący V8 nie powinien sprawiać żadnych problemów oprócz wycieku płynu chłodzącego. Z drugiej jednak strony seria 7 to zupełnie inna liga i komfort jazdy. Fajnie byłoby mieć tą przestrzeń i wyciszenie wnętrza, jednak jeśli drugie tyle jak za samochód będę musiał wrzucić w naprawy przez pierwszy miesiąc to już nie jest tak kolorowo. Na zagranicznych forach wyczytałem że problem polega na tym że wtryskiwacze w N63 podają za dużą ilość paliwa, która dostaje się do oleju i zmniejsza jego właściwości smarne. W teorii można wymieniać te wtryskiwacze raz na jakiś czas i częściej wymieniać olej żeby zachować jego właściwości. Czy jest to opłacalne? Jaki byłby przybliżony koszt wymiany wtryskiwacza w N63? Jeżeli koszta są ogromne to czy jednostki wysokoprężne w serii siódmej będą tańsze w eksploatacji? Wolałbym benzynę bo robię rocznie ok. 15-20 tys kilometrów, czasem nawet mniej, ale skoro diesel byłby tańszy w serwisie? Co o tym wszystkim sądzicie? Czy ktoś miał przez dłuższy czas do czynienia z eksploatacją takiej F01/F02 lub F10 w wymienionych silnikach? Czy jednak kupić E60, mieć mniej miejsca i komfortu ale też spokój?