przez tydzień żadnej odpowiedzi.. a z samochodu po intensywanych opadach zrobiło mi się akwarium. Stał zaparkowany na otwartej przestrzeni, wody nalało się do wysokości siedzeń ( około 30 cm) ale jest tez powód do szczęścia - uszczelki w drzwiach są bardzo szczelne, nie przepuściły ani kropli na zewnątrz ! Na domiar złęgo nie mogłem otworzyć drzwi - cała instalacja elektryczna była pod wodą...Po ręcznym otwarciu drzwi część wody zaczęła spływać do studzienki kanalizacyjnej, w której akurat pracowali robotnicy. Woda zalała im sprzęt i narzędzia, wezwali SM i otrzymałem 50 zł. mandat za nielegalny spust wody co stanowi wykroczenie z art. 28 ust. 4 Ustawy z dnia 07.06.2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz.U. 2006 rok, nr 123, poz. 858). Na koniec powiem tylko że znam przyczynę tak intensywnych przecieków do wnętrza pojazdu, bowiem przyglądający się sytuacji gimnazjalista przeczytał na wietnamskim portalu internetowym, że przyczyna leży w gumowych rurkach umieszczonych w karoserii pojazdu. Jak ktoś chce poznać ten wietnamski sekret dokładnie niech pisze na prv. :duh: