Skocz do zawartości

Arter

Zarejestrowani
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    Było Subaru Legacy w Dieslu, w planach 330i E46.

Osiągnięcia Arter

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Aha rozumiem, w takim razie dzięki za podesłanie linka do ogłoszenia. Choć jestem z Warszawy to będę dzwonił. Co do właściciela auta z tematu, to auto ma już inny człowiek. W październiku wystawił poprzedni właściciel, a teraz już jest inny. Można to sprawdzić na https://historiapojazdu.gov.pl/. Tutaj link do ogłoszenia poprzedniego właściciela https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-oferta-prywatna-ID6yBaw5.html.
  2. Co do tej gotówki na stół to dzięki za wytłumaczenie, jak dla mnie sytuacja niezręczna, ale co kto lubi. Nie wiem czy nie powinieneś założyć nowego tematu, może się nie znam. :) Wg mnie zderzaki malowane i drzwi od strony pasażera, zaślepki spryskiwaczy reflektorów też mają inny kolor. Resztę trzeba by już na miejscu zobaczyć, a to kupujesz czy sprzedajesz?
  3. Zawsze można podpisać umowę użyczenia w takich sytuacjach. Dla mnie jeśli nie mogę się przejechać, to dziękuję za taki interes. Dlatego opisuje auto, żeby ktoś kto zgodzi się na takie warunki mógł kupić, ale, żeby wiedział jak jest. Nie bardzo rozumiem co to znaczy kasa na stół, jak dla mnie to mało konkretne.
  4. Przejażdżka na fotelu pasażera jest możliwa, przejażdżka samemu po wyłożeniu kasy, cokolwiek by to nie znaczyło. Wizyta w najbliższym serwisie, Pan powiedział proszę sobie wybrać stację diagnostyczną w Otwocku.
  5. Oglądałem auto, jest w dobrym stanie. Nie widać demontażu błotników, ani klapy bagażnika. Patrzyłem na ograniczniki drzwi jakby lekko ruszone były ich śruby, ale wg mnie nie przekreśla to auta. Większość elementów w oryginale, malowane tylne błotniki, w jednym miejscu miernik pokazywał 600 mikrometrów na tylnym nadkolu i tyle samo też pokazywał na przednim nadkolu, ale na małych powierzchniach. Malowany też kawałek tylnej klapy, pewnie też korozja 170 mikrometrów. Malowany też kawałek maski też bodajże około 170 Um. Ogólnie chciałem auto kupić, ale właściciel, nie zgadza się na jazdę próbną, nie można też pojechać do ASO, ani do wybranego serwisu. Właściciel zgadza się tylko na sprawdzenie auta w najbliższej okolicy. Ciężko się z nim też negocjuje cenę. Sprzedaje syn, a auto jest na ojca. Generalnie mówią, jak to bardzo nie muszą tego auta sprzedać, ale to po co wystawiali. P.S. Wymienione radio, dołożona obsługa radia na kierownicy. Wszystko działa, oprócz szyby kierowcy, trzeba trzymać przycisk, nie otwiera się do końca po jednym kliknięciu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.