Skocz do zawartości

senbonzakur

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez senbonzakur

  1. Dokładnie j/w - kody błędów, ale fabryczne, tzn. w stylu "29F5", bo jeżeli diagnozujesz na jakimś ogólnym komputerze diagnostycznym i przypisuje swoje własne kody i opisy błędów to nic nie wskóramy - opisy mogą być na tyle ogólne lub mylące, że nie będzie szło tego przypisać. Najprościej INPA. To po 1. Po 2 podaj dokładniejsze dane auta - automat? Zawieszenie standard/sport (w sensie "zwykłe" amory) czy dynamic drive (aktywne zawieszenie z regulowaną siłą tłumienia). Same czujniki ciśnienia pracują na czujnikach ABS, a więc jak masz problem z systemem ABS to może Ci też wywalać błąd od ciśnienia w kołach, ale z tego co piszesz to znacznie bardziej zaawansowana sprawa niż czujniki ABS do wymiany (z resztą niekoniecznie czujniki ABS powodują błąd ABS).
  2. Znany problem. Są na to sposoby made by BMW, ale to znowuż kasa kasa kasa. Najtańszy lek - kupujesz silikon w spray'u do uszczelek (lub ogólnie silikon do gumy - inwestycja na mniej niż 10 zł no góra 20 zł jeżeli wymyślisz sobie sonaxa czy inny pro German), idziesz do samochodu, bierzesz jakiś mało inwazyjny środek (może być płyn do okien rozcieńczony z wodą) i wycierasz szmatką uszczelki (te na karoserii i te na drzwiach) - powinny zrobić się matowe. Potem nanosisz na czystą gąbkę (może być nawet kuchenna, byle nie tą szorstką stroną) silikon i wcierasz w uszczelki tak aby nie uświnić sobie za dużo lakieru i plastików, a zarazem równomiernie pokryć uszczelki. Kiedy uszczelki będą już całe w połysku to odczekujesz chwilę aby silikon wsiąkł i gotowe. Możesz tak zrobić z uszczelkami wszystkich drzwi w aucie, bagażnika,tych w komorze silnika pod maską i szyberdachu (jeżeli masz), ale zaznaczam - najpierw czyścimy, a potem dopiero nakładamy silikon. Jeżeli któraś z szyb ciężko chodzi albo słychać jakiekolwiek szorowanie czy inną oznakę oporu to podobnie robisz z uszczelkami szyb - spuszczasz szybę na maxa, oczyszczasz uszczelki, odczekujesz do wyschnięcia i nakładasz na nie silikon. Jedyny minus to, że pewnie trochę ubrudzisz sobie szyby i będzie trzeba je wyczyścić ze smug. Zależnie od tego ile jeździsz, ile myjesz auto i gdzie parkujesz ta metoda potrafi dać spokój nie na kilka tygodni, a nawet na miesiące (ja zapobiegawczo robię to raz na miesiąc albo półtora). Kiedy znowu słyszysz gdzieś trzask uszczelki (w zimę może pojawić się szybciej) - robisz cała operację ponownie. Szyb nie musisz tak często pucować, a wystarczy skupić się na uszczelkach drzwi, bagażnika i komory silnika - roboty na 15 minut, a efekt zdumiewający :D
  3. Czujnik od temperatury masz w panelu, a jeżeli chodzi o czujnik nasłonecznienia, który właśnie zasadniczo wpływa na to jak klima działa w trybie auto, masz na środku deski rozdzielczej przy głośniku centralnym (takie wystające coś) jak na zdjęciu poniżej. Inne czujniki od nasłonecznienia (choćby ten w lusterku) nie wpływają na działanie klimy. U mnie klima jest po dużym serwisie (walczyłem z nią etapowo przez 2 lata - i mam nowy kompresor, zawór rozprężny, chłodnicę, skraplacz itd.) i generalnie dmucha chłodem przy takich upałach (kiedy auto postoi na dworze) po jakichś kilkunastu czy kilkudziesięciu sekundach, a nie 1 kilometrze.
  4. Pali się CEL albo inna lampka albo pokazuje jakieś komunikaty? Zacznijcie od podpięcia pod komputer diagnostyczny i sczytania błędów i wrzucenia tutaj zrzutu albo chociaż fotki z kodami fabrycznymi błędów (jeżeli takowe będą) - ostrzegam przed tanimi zabawkami do diagnostyki, bo jakieś wewnętrzne kody danego urządzenia i opisy błędów mogą być totalnie wymijające i prowadzić gdzie indziej niż wskazuje kod fabryczny. Jeżeli to byłyby czujniki to przecież też byłyby błędy plus przy błędach czujników położenia wałków auto gorzej by przyśpieszało (może nie zawsze, ale miałoby swoje "humorki") - jeżeli wymieniacie na "pałę" co wam tylko internet podrzuci zamiast podpiąć się z inpą albo innym sensownym programem to zrobicie pół osprzętu, a problem pozostanie. Ja wam mogę od siebie podrzucić - może termostat do wymiany (w N52 występuje jako samodzielny element obok pompy - poza blokiem i kosztowo nie ma kosmosu), bo się zacina w określonym położeniu, ale znowuż to jest dziecinada jeżeli polecicie do sklepu po termostat zamiast najpierw odczytać błędy.
  5. Dokładnie j/w - w pierwszej kolejności stan czynnika do sprawdzenia. Ustaw klimę na max (guzik max) i porównaj temperaturę z nawiewów (jeżeli nie masz pirometru to po prostu przystawiając rękę) - pierwszy objaw to właśnie różnica temperatur pomiędzy lewą, a prawą stroną - najlepiej dostrzegalna na skrajnych nawiewach w elementach ozdobnych (jeden na lewo od kierownicy nad przełącznikiem świateł do porównania z jego odpowiednikiem po drugiej stronie kabiny). Przy większym ubytku słychać syczenie i wycie sprężarki w okolicach połowy skali obrotowej.
  6. Brewki nie są podpięte pod CAN jak ringi i nie ma informacji o ich przepaleniu. Po pierwsze nie wiem na jakim etapie "zaawansowania" jesteś, więc zacznę od podstawowej rady - sprawdź czy są w ogóle podpięte (górna część lamp, wtyczki o szerokości około 1 cm). Jeżeli są, a dalej nie świecą to prawdopodobnie się spaliły, ale żeby obie na raz się spaliły to musiałoby dojść do zalania lamp. Sprawdź czy we wtyczkach jest napięcie - jeżeli jest no to podtrzymuję, że masz zjarane ledy.
  7. Jeżeli ma obniżony prześwit to jak ma niby ustawić geometrię przyjmując standard dla ustawienia OEM'owego? Potrzebny jest mechanik, który nie zalicza się do grona geniuszy, którymi sprzęt od geometrii kieruje od A do Z, bo pokazuje im, które śrubki mają w danym momencie przestawić, a kiedy ktoś mówi, że to nie jest seryjne zawieszenie to albo ignorują i robią jak dla seryjnego albo wymyślają jakieś bzdury, że wcale nie trzeba nic zmieniać. Znajomemu "mechanik" sprzedał taką bzdurę i jeździł rok na geometrii ustawionej pod serię przy sprężynach obniżających. Zjechał sobie nierówno bieżnik na letnich oponach i zaraz po założeniu zimówek pojechał do mechanika, który potrafił ustawiać geometrię. Ba - dodam, że wielu speców widząc zapieczone mimośrody (co w BMW jest niestety normą) zamiast poinformować klienta żeby zamówił nowe, a stare się wytnie - w ogóle "pomijają" ten szczegół, podobnie kiedy brakuje już pola do regulacji. No bo po co sobie robić problem? Przecież to i strata czasu, a i klient może się rozmyśli jak przyjdzie mu wydać 100-200 zł na parę śrubek od regulacji. Poza tym większość tych "fachowców" nie patrzy na zapełnienie zbiornika paliwa, na ciśnienie kół i w ogóle nie ma bladego pojęcia o jakichś obciążnikach (kto by tam szukał w internecie procedur serwisowych) - wstawiają auto na warsztat, włączają sprzęt, wpisują dane auta i do przodu - no tak to się można bawić, ale przy 10 letnim fiacie punto (nie umniejszając temu samochodzikowi w żaden sposób), a nie w autach, które w serii cechuje precyzyjny układ kierowniczy, całkiem twarde (w porównaniu do konkurencji premium) zawieszenie, tylny napęd, no i w większości przypadków zdolność do osiągania sporych prędkości. Większość programów ma możliwość edytowania danych wejściowych, ale do tego trzeba posiadać zdolność do ich obsługi. Dlatego koledze powyżej zalecam po prostu odnalezienie kogoś kto jest w stanie skorygować dane po uzyskaniu informacji o dokonanych zmianach w setupie.
  8. Ja co prawda mam części innych marek, ale też podobny setup (obniżenie eibach prokit -3 cm i amory koni sport z regulacją twardości - ustawienie średnie) od roku i o ile nie masz żadnych luzów w zawieszeniu to w zasadzie tego typu zawias nie jest jakiś irytujący w mojej ocenie. Oczywiście kiedy walnie Ci jakiś łącznik czy drążek to będzie walić 2 razy częściej. Zużycie zawieszenia też jest szybsze, bo w końcu jest sztywniej. Ludzie, którzy ze mną jechali (właściciele aut innych marek) mówili, że jest twardo, ale jeżeli Twoje seryjne zawieszenie nie robi na Tobie wrażenia jako "twarde" to i tego typu setupy nie będą Ci robić negatywnej różnicy. Kwestia gustu - dla pasjonata mercedesowskiego airmatica, seryjne zawieszenie bmw jest za twarde, więc tym bardziej jakieś "tuningowe". Niemniej wymiana samych sprężyn, poza obniżeniem praktycznie nic nie zmieni poza prześwitem. Oczywiście na początku placebo i wmawianie sobie "performance'u", ale po miesiącu, dwóch uświadomisz sobie, że praktycznie nie czuć różnicy, no może jest delikatnie twardziej. Generalnie dopóki nie zmienisz stabilizatorów na sportowe, tj. o większej średnicy (eibach i hr robią takie zestawy do E60-E61) auto nawet na twardych sprężynach i amorach z dużą siłą tłumienia - będzie co najwyżej intensywniej reagować na studzienki itp., ale jeśli chodzi o przechyły nadwozia itp. to poprawa stabilności będzie bez szału. Poza tym obok stabilizatorów trzeba by dodać u góry rozpórki (dodatkową z przodu) i jedną z tyłu, a kolejny krok to już klatka. Także bez obaw jeżeli chodzi o "przesadność" - do tego żeby auto kierowało się jak gokart trzeba znacznie więcej niż tylko amor + sprężyna.
  9. Cześć Wszystkim, Mam pacjenta - 525i nie-lci z N52B25AF (2.5i 218 PS). Prawdopodobnie czeka go wymiana silnika i tutaj rozważana jest opcja większego brata, tj. 3.0i również N52'jki. Patrząc na podzespoły w realoem (zestawiłem go z 530i z N52 z 2008 r.) wynika, że nawet wkłady filtrów powietrza i puszki są identyczne, tak samo cewki, świece i wiele innych, poza "oczywistościami" co do różnic, takich jak większe kolektory dolotowe i wydechowe. Jednakże pytanie dotyczy elektryki - czy da się i w jaki sposób dostosować ecu do większej jednostki? Czy w ogóle B30 odpali na ecu od B25?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.