disturb

Przepraszam najmocniej :/ niestety komp na którym działa mi INPA to stary jednordzeniowiec i nie pociągnie diagnozowania i nagrywania ekranu. Stąd też taki półśrodek. Na wolnych obrotach masa powietrza jest raczej wyrównana. Różnice są tylko przy butowaniu jak na filmach. Błędów brak, mocy brak - auto sie nie zbiera. Czasami moc wraca.

Witam wszystkich po przerwie. Ostatnio w INPIE na live data mam zawyżony parametr current air-mass od 150 - 300 jednostek (przykładowo żąda 500 a mam 700). Ktoś przypuszcza czym to może być spowodowane? Pomiary charge air pressure i railpressure są zbieżne w zakresie desired i current. Błędów nie wywala żadnych.

Cześć, Uporałem się z bolączkami auta więc pisze co i jak. Problem rozwiązała regeneracja turbiny i silniczka sterującego zmienną geometrią. Zdaniem turbiniarza - turbina się przycinała - tzn. jak sobie chciała to chodziła ok, a jak trafiła na przeszkodę w zmiennej geometrii to zastygała, a jak się zwolniła to potem znowu wszytko ok. Od tego się rozregulowała i spiłowała ślimaka który jest w silniczku zmiennej geometrii. Po wymianie wszystko śmiga, zero błędów. Auto jest super ciche. Turbiny nie słychać nawet pod obciążeniem. Parametry książkowe.

Po czyszczeniu przepływki bez zmian. Wracają 3 błędy. W linku zrzuty ekranu. https://drive.google.com/folderview?id=1j8EOw4OsV11m4vkjbAmA2W-rG4kr2w4F

Błąd przepływomierza wskoczył po jego odpięciu i już później nie wrócił. Na stałe utrzymuje się ten błąd sterowania VTG. Rozbierałem go sprawdziłem połączenia i kostkę. Wszystko było ok. Generalnie auto jeździ w kartkę raz moc jest, a raz jej nie ma.

Czyściłem.

Cały czas powraca ten błąd: 4521 (1296) Ladedruckregelung Regelabweichung https://drive.google.com/file/d/13txzcoM1bisNGjMnNO4gBkm_Nt2dcmlp/view?usp=drivesdk https://drive.google.com/file/d/1zIKEn4adL3-cGBhQwyug36zdJg4eYuuH/view?usp=drivesdk No i pojawił się nowy objaw. jak dostanie buta to koło 3 tys obr pojawia się taki dźwięk jakby pasek piszczał (ślizgał się). Na oko paski wyglądają w porządku, wcześniej tego nie było. Nie widać aby któryś się przypiekał.

Wiadomo co było przyczyną?

Filmik: Coś obstawiacie?

W najbliższym czasie zrobię live data i wrzucę tu z prośbą o radę. Dodam jeszcze, że po odpięciu przepływomierza nie było różnicy w pracy silnika - nie dławił się nie zmieniły się obroty. Czy to może znaczyć, że przepływka kończy żywot i przekłamuje? Moc wraca jak jest mokro (ostro pada deszcz, po myjce itp) jakby coś nie stykało, a z uwagi na wilgoć w powietrzu wracało przewodzenie. Przepływka by pasowała bo jest na pierwszej linii dolotu powietrza.

Czy mogę to wykonać samemu? Czy trop z przepływką wydaje się być dobry?

Nie wymieniałem przepływomierza, odłączałem tylko wtyczkę.

Aktualizując co dotychczas zrobione: - zdjęty moduł elektrycznego sterowania zmienną geometrią, przeczyszczony, sprawdzone przewodzenie i kostki, podmieniony na sprawny i cały czas to samo; - zmienna geometria chodzi swobodnie, więc to nie to - ostatnio pojawił się kolejny objaw: w trakcie jazdy odcina moc zupełnie, ekonomizer na 10 l i nic nie idzie, pomaga zgaszenie i ponowne odpalenie; domyślam się , że to przepływka, jak ją odepnę to na wolnych obrotach nie ma różnicy, ale za to podczas jazdy jest lepiej (różnica znacząco na plus, da się go przeciągnąć prze cały zakres obrotów), a na podpiętej tylko do 3 tys i to to przy 2,5 ma zadyszkę. Tu pytanie do Was: Czy w mojej bawarce (320d 150 KM 2005r.) mogę wymienić przepływkę bez jej adaptacji. RealOEM pokazuje u mnie, że są 2 numery części: 01 Przepływomierz powietrza 1 09/2001 13627787076 $402.32 SI 130101(690) Dla samochodów z Norma spalinowa EU 4 S167A=Tak 01 Przepływomierz powietrza 1 09/2001 13627788744 Na live data pokazywało przeładowanie tak do 1200 jednostek.

Czyli u mnie jest prawidłowo :) - po przekręceniu zapłonu wychyla się i zostaje. Wychyla się daleko i działa w całym zakresie. Zastanawia mnie ten nowy błąd: 4191 (1252) Ladedrucksteller, Ansteuerung Widziałem, że w wersji angielskiej jest tłumaczony jako : 4191 (1252) AIR CHARGE PRESSURE CONTROLLER To jest błąd modułu sterowania zmienną geometrią (silniczkiem przy turbo) czy błąd czujnika doładowania w kolektorze dolotowym?

Mam polifta 2005r.

Jeszcze jedno pytanie. Czy przy elektrycznym silnuczku sterującym zmienną geometrią, po włączeniu zaplonu silniczek ten wykonuje test (tj. wychyla sie w skrajne położenie i wraca), czy tylko wychyla do skrajnego a potem juz po odpaleniu dostosowuje swoje położenie ?

Witam wszystkich, Ostatnio robiłem dłuższą trasę (ponad 1000 km) i postanowiłem napisać po jej zakończeniu. Ogólnie przeczyściłem jeszcze raz wszytko, przejrzałem wężyki, użyłem diesel spulung (od Liqui Moly) no i się poprawił trochę. Wrażenia są takie jak poprzednio - przeładowuje i przechodzi w awaryjny. Wykasowałem błędy i po trasie wrócił tylko jeden. https://drive.google.com/file/d/0B7F2UlQytKBFUTJoSEMwbVE2MmM/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B7F2UlQytKBFVGVQNE5IWVpCdW8/view?usp=sharing Zrzut korekt wtrysków: https://drive.google.com/file/d/0B7F2UlQytKBFWHdNdGJyM2R6aDQ/view?usp=sharing Analogi na postoju: https://drive.google.com/file/d/0B7F2UlQytKBFZG9yMjJBTlh6dEU/view?usp=sharing Trudno mi złapać go w sytuacji braku mocy. Błąd sterowania turbiną pojawił się dopiero niedawno, wcześniej nigdy go nie było. Moje podejrzenia śą takie, że przez odmę uciekał olej do dolotu. Stamtąd syfiło kolektor wydechowy i turbo od ciepłej strony. Teraz ten syf utrudnia poruszanie się kierownicom turbiny. I teraz pytanie...jak to zweryfikować? Czy rozruszanie cięgna wystarczy?

Jak ruszam, to zwykle moc jest od samego dolu. Jazda jest płynna i nie ma efektu przyczepy. Przyspiesza płynnie, silnik chodzi lekko, nie ma wrazebia twardosci (klekotania) Po dluzszej jeździe i tym samym osiaganiu wyzszych obrotów zalacza sie jakby tryb awaryjny​ i ucina moc. Po odjeciu gazu zamiast sie swobodnie toczyc to zwalnia. Trzeba go cisnac żeby sie kręcił. Brakuje dołu. Na filmiku jechał nawet nawet ale reakcja na gaz z dołu byla slaba, dlugo sie kręcił. Silnik chodził twardo.

3,4,5 bieg do 4 tys obr: Moc pojawia sie i znika. Jak jej nie ma to pojawia sie efekt przyczepy, czyli auto wytraca szybko prędkość po zdjęciu nogi z gazu jakby cos ciagneli do tylu, zdlawialo, hanowalo.

W linkach 2 zrobione testy: 3 i 4 bieg od 2 do 4 tys obr 4 bieg od 2 do 4 tys obr: Po skasowaniu bledow pojawil sie jeden nowy: 4191 (1252) Ladedrucksteller, Ansteuerung Jakis propizycje co dalej? Tak dla pewnosci: Przetworbik podcisbiebie od EGR powinien byc zainstalowany tymi dwoma kroccami do dolu czy do gory?

Witam po dłuższej przerwie, ale w międzyczasie ruszyłem na wakacje i rozkminiałem działanie kabla. Olej w dolocie brał się z odmy. Był zaciągany króćcem, który łączy odpowietrzenie odmy z dolotem (za przepływomierzem). Wyskakują mi 2 błędy: 4501 (0401) Abgasrueckfuehr-Regelung, Regelabwwichung 4841 (1491) Abgasrueckfuehr-Regelung, Regelabwwichung Są to błędy EGR i wynikają one z odłączonego zaworu recyrkulacji spalin. Live data zrobiłem jedynie na postoju z uwagi na brak czasu i fakt, iż dopiero co ogarnąłem funkcjonowanie interfejsu. To co rzuca się w oczy to zawyżony odczyt wartości current air mass. Zadane jest ok. 250, a zmierzone ok. 500. Jak sądzicie, czy jest to spowodowane odłączonym EGR, przez co odczyt jest zawyżony, czy też może czujnik ciśnienia doładowania (ten w kolektorze) jest uwalony i źle mierzy. Podejrzenia mogą iść jeszcze w stronę nastawnika turbiny (u mnie jest silniczek elektryczny a nie sterowany podciśnieniem), ale wydaje mi się, iż wówczas powinien wywalić jego błąd. W najbliższym czasie postaram się zrobić pomiary przy obciążeniu z podłączonym EGR, ale już na pierwszy rzut oka widać, iż jest przekłamanie w zakresie danych zadanych i zmierzonych. Zasadniczo mocy nie ma, pojawia się wtedy jak jest wilgoć w powietrzu (np. deszcz, myjka).

Czyściłem bardzo delikatnie benzyną ekstrakcyjną - była znacząca zmiana po czyszczeniu, także wszystko wskazuje na to, że jest sprawny. Możesz polecić jakiś interfejs/progarm, który pójdzie na Win 7, bo z tego co czytałem to trzeba emulować XP ? Czy nieszczelny IC albo rury dolotu, mogłyby dawać takie objawy jak u mnie?

Przetwornik ciśnienia rozebrałem jeszcze raz, ponownie wyczyściłem i tym razem skleiłem i jest OK. Czujnik ciśnienia w kolektorze wyczyszczony również ponownie i jest jak nówka. Auto raz mam moc, raz jej nie ma. Często jak jest zimny to ma powera ale po przejechaniu kilometra znowu moc pada. Teraz ostatnio odłączyłem EGR zupełnie i nie ma poprawy. Jak jest wilgotno (deszcz, mycie w myjce ciśnieniowej) to moc wraca. Zastanawiam się co może być przyczyną.

Kolejna aktualizacja. Turbo jednak nie leje strasznie olejem :) uzbierało się go trochę przez lata w dole intercoolera i wydmuchiwało go do kolektora. Wszytko wyczyszczone i osuszone po 1500km jest w normie. Problem z mocą niestety dalej występuje. Słychać świst tubo więc kreci, ale jedzie tak jakby jej nie było. Czasem idzie normalnie czasem nie mam mocy, tak jakby geometria nie chodziła. Czujniki, wężyki itp sprawdzone - są OK. Zauważyłem, że moc wraca i turbo ożywa jak robi się wilgotno, czy też chłodno (tj. jak pada ostro lub auto jest po myjce bezdotykowej). Nie wiem czy to kwestia samej wilgoci czy też temperatury . Macie pomysł, co mogło by się zacinać?