bylem dzisiaj troszke potrenowac, poswirowac no i nabroilem, w poslizgu na suchym cos sie podzialo, myslalem ze ukrecilem polos, bo stuka tak ze jest wrazenie jakby polos walila o podloge ale naped jest na oba kola, wrocilem tak do domu bez problemu, podczas jazdy na wprost jest w miare ok, puknie od czasu do czasu, za to przy skrecie w prawo zaczyna walic, cos przeskakiwac, w lewo troszke mniej, mam wrazenie ze nosi buda na boki ale moze w stresie bylem i dlatego tak, podnioslem caly tyl i krecac kolami w powietrzu nic sie nie dzieje, szpera tak na oko trzyma dobrze, nie rzezi, nic nie stuka, postawie na kola i nawet sprobuje go tylko reczenie przetoczyc na skreconych kolach i zaczyna stukac ratujcie bo niedlugo zawody a ja rozkraczony pozdro