Jeśli faktycznie masz pobór oleju na poziomie 200ml/1000 km to moim zdaniem nie masz się czym przejmować - 1 litr na 5000 km to jest jeden z lepszych wyników, o których słyszałem w M54 :) Te silniki faktycznie są luźno spasowane i wlewanie litra oleju na 5 tys. mieści się jak najbardziej nie tylko w "książkowej" tolerancji, ale również "zdroworozsądkowej". Nawet gdybyś miał gwarancję i pojechał do ASO, to absolutnie nic by z tym nie robili. Pewnie, że milej byłoby nie dolewać nic, ale zastanów się, czy masz ochotę pakować się w koszty typu 3-4 tys PLN tylko po to, żeby zacząć dolewać litr na 10 tys. Możesz również spróbować przejść na inny olej - mi przejście z 0w30 na Valvo VR1 5w50 zredukowało pobór oleju o 40%, więc jeśli już koniecznie chcesz coś robić, to zacząłbym od tego - natomiast czytając o temacie poboru oleju w M54 od 3 lat, zdecydowanie radzę ci zaakceptować to co masz, a na spotkaniach towarzyskich podkreślać, że twoje M54 bierze TYLKO litr na 5 tysięcy bo większość użytkowników musi dolewać nawet 2x częściej niż ty :) Lepiej będzie rozwiązać inny odwieczny problem seryjnych sprzętów z M54 i za tę kasę doposażyć go w LSD, aniżeli walczyć z tak małym poborem oleju - ale to tylko moje zdanie :)