Kolega „robertoz” w swoim poście z 01.05.2016 r. na str. 93 podał ciekawy przykład autorytetu, bądź co bądź, dyrektora holenderskiego oddziału Castrola, który jako fachowiec wyraził opinię, że nowe (chyba chodzi tu o świeżo zalane) oleje szkodzą silnikom, a stary, rozgrzany olej ponoć lepiej spełnia swoje funkcje, gdyż nagromadzone w nim cząsteczki sadzy (węgla) mają wyśmienite właściwości smarownicze, co ma być korzystne dla pracy i osiągów silnika. Toteż wiedząc co robi, przejechał swoim samochodem 350 000 km bez wymiany oleju i nie pisze, aby z uwagi na nadmiar naprodukowanego szlamu, czy też nagaru „wyszedł bokiem” korbowód w „zaniedbanym” silniku. Natomiast jego żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat, podobnie jak robiła to pewna Polka, która na jednym oleju jeździła swoim Dieslem „tylko” przez 15 lat, za co – jak można przeczytać pod tym linkiem http://m.interia.pl/motoryzacja/news,nId,1385834- została nawet wynagrodzona przez producenta jej pojazdu. :D Tutaj ciekawi mnie - jak wiele mógł ten olej stracić z powodu totalnego braku jego wymiany w przeciągu tak wielu lat i jak duży wpływ miało to na jego parametry w liczbowo ujętym wymiarze. :?: Toteż nadal przeszukuję Internet, aby znaleźć jakieś „naukowe” materiały na temat starzenia się olei silnikowych. :mad2: Dla uchwytnego rozeznania przydałby się jakiś wykres, który pokazywałby jak przebiega krzywa starzenia się parametrów oleju. I to najlepiej osobno w funkcji odnoszącej się tylko i włącznie do czasu w latach (np. z uwzględnieniem okresu do 15 lat, czyli tak, jak to miało miejsce w przypadku tej "starszej" damy z Polski) oraz w odniesieniu do przejechanych tysięcy kilometrów. Potrzebne byłyby również wykresy zbiorcze, które pokazywałyby krzywą starzenia się oleju jako wypadkową w funkcji czasu oraz przebiegu przejechanych tysięcy kilometrów przy uwzględnieniu różnorakich stylów jazdy (np. jazda sportowa przy maksymalnych obciążeniach silnika, czy też jazda wyjątkowo spokojna, „spacerowa”). :idea: Jak do tej pory w Internecie jest ciężko znaleźć jakieś wiarygodne źródła na takie tematy, pomimo, że były robione testy na olejach dziesięć lat od daty ich produkcji i spełniały one normy dla olejów świeżych. Oczywiście to zależy od warunków przechowywania, bo mogą być warunki dobre (np. w garażu) lub też złe (jak permanentne parkowanie auta pod chmurką, gdzie powstawanie kondensatu jest szczególnie intensywne).