Kończąc temat tej e60 chciałbym napisać, że sprzedałem więcej niż 80 sztuk samochodów (w tym ok30 modeli bmw) w ostatnim roku - każde można było sprawdzić w ASO, wszystkie zostały sprzedane kupującym którzy zweryfikowali stan danego egzemplarza. Nie mam problemu ze sprzedaniem e60 520i za 35 tys zł, e46 316i za 16 czy f11 530d za cenę 30% wyższą od okazji wprost od niemieckiego emeryta. Zawsze podaję datę pierwszej rejestracji jako wyznacznik wieku auta. Zajmuję się tym od 8 lat. Zapewniam Was że nie ma najmniejszego problemu ze sprzedażą dobrego auta nawet w "nie allegrowej" cenie choć nie można przesadzać. Problem polega na dobrym zakupie takiej sztuki, gdzie bez odpowiednich znajomości i układów, zawsze grubo opłacanych nie byłoby szans na znalezienie choćby wspomnianej wyżej piątki. Prawda jest taka, że najwięcej, najszybszej i najłatwiejszej kasy zarabia osoba kierująca mnie do kogoś kto chce sprzedać samochód - ja zazwyczaj po opłaceniu wszystkich podatków i "prowizji" nie zarobię nawet 70% tej kwoty. Nie narzekam "na chleb starcza", dzieci nie są głodne a ja mam święty spokój, że nie muszę się wstydzić przed kupującym, że próbowałem bądź go oszukałem. Oczywiście mógłbym zarobić 2-3 razy tyle robiąc naiwnych w bambuko, współpracując z blacharzami i oferować igiełki, ale nie ma to sensu wg. mnie. Dziwi mnie tylko podejście większości forumowiczów polegających na natychmiastowej krytyce wszystkiego co się tu napisze. pozdrawiam i życzę spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Waldek