Tak. Kiedy przywiozłem auto- wymontowałem silnik i wszystkie agregaty, w tym czujniki wykręcone z karteru, kolektora dolotowego, czujnik położenia wału, koło zamachowe ze sprzęgłem, turbosprężarkę, rozrusznik, alternator, świece i to wszystko założyłem do "nowego" silnika. Tylko łożysko na wale sprzęgłowym, pompa wody, o-ringi, simmeringi i filtr oleju są nowe. Jeżeli wierzyć poprzedniemu właścicielowi-po awarii ktoś obejrzał auto i stwierdził, że naprawa będzie poważna, no i zapadła decyzja o pozbyciu się auta. Jedna dziwna rzecz, jaką stwierdziłem to zamienione wtyki czujnika ciśnienia oleju i wtyk kabelka, który wchodzi do pompy (jeden styk od czujnika ciśnienia a dwa styki z napięciem ok.11,5V we wtyczce wchodzącej do pompy).