Biały_Kruk

No i teraz zacząłem się zastanawiać :mad2: ... Najlepiej to chyba serio e38 :) Co do przepływki, to zawuażam różnicę nawet w reakcji na gaz. Przy minimalnym dotknięciu gazu już zaczyna przyspieszać. Wcześniej widocznie nieco go zalewało... PS. maniek21112 - czujnik zmieniłem i parktronic działa :mrgreen:

Teraz czas na dalsze inwestycje... na dniach czujnik parkowania (już zamówiony), a chwilkę później uszczelka/osłona przedniej szyby (moja już nieco styrana słońcem). Jak w przyszłym roku będzie lepiej, to może i ja zmienie na jakieś r6 w e60, choć mało pochlebnych opinii słyszę o tym modelu w porównaniu do e39... Dalej nie wiem na co zmienić e39 w przyszłości :). E39 bym zostawił, gdybym mógł mieć dwa samochody,a tak będę odmładzał moją flotę pewnie w przyszłym roku :) A i Beemka póki co ciągle odpala bez problemu. Sprawę monitoruję na bieżąco :)

Przepływka wymieniona na nowe VDO - po wymianie na jałowych obrotach silnik pracuje bardziej ''aksamitnie', a podczas jazdy jest bardziej żwawy przy niższych obrotach i ruszaniu. Takie odczucie jakby na gaz szybciej reagował... :) Rzeczywiście Delphi było jednak nieporozumieniem :mad2: . Oczywiście na ten moment nie ma problemów żadnych z odpalaniem, ale temat będę ciągle monitorował. Pompkę oczywiście przy okazji też sprawdzę. Jeszcze raz dzięki koledzy za pomoc i podpowiedzi :) Pzdr

Przepływka VDO zmówiona... zobaczymy co z tego będzie :). Jak przyjdzie, to ze startu podmienię i pośmigam nieco :mrgreen: Dla świętego spokoju jak będę miał dostęp do manometrów po 10.11, sprawdzę dokładnie kilka razy pompkę paliwa. Oczywiście też opiszę dla potomnych :) Dzięki Panowie :) Czekamy na efekty :)

A poda ktoś numery przepływki do mojego M52TUB25? Kurczę, na realoem po vinie nie podaje żadnej części w kategorii przepływomierz powietrza :?: :worried: Wyskakuje, że "nie znaleziono części pasujących do Twojego samochodu"... były jakieś różnice między M52 i M52TU w przepływkach? W przepustnicach to wiem, że tak...

No to ja mam zdecydowanie za wysokie wskazania na postoju :shock: . Po odpaleniu u mnie długo się trzymało koło 20... czasem na światłach też wskakiwało na ponad 19. Kolego masz przepływkę ori, czy Bosch? Nie wiem jakiej firmy kupić, ale skłaniam się do kupna Boscha... Ktoś ma przepływkę w M52TU VDO lub Hella?

Historia powinna mieć kontynuację, a więc opisuję sytuację :). Dzięki koledze maniek21112 :modlitwa: wczoraj Bunia została przetestowana kompem. Samochód nie pokazuje żadnego poważniejszego błędu, który by świadczył o problemie z odpalaniem. Jedyne co zwróciło uwagę podczas jazdy, to dziwne (zawyżone) wskazania przepływu powietrza. Kiedyś (ponad rok temu) wymieniłem przepływkę, ale na Delphi :mad2:. Polecicie coś oprócz oryginału, co w silniku M52TUB25 dawało dobre wyniki? Może to być Bosch, czy raczej VDO lub Hella? Rozumiem, że po zamontowaniu (to jest chwilka) trzeba znowu kompa i adaptować przepływkę? Co do wskazań to na postoju (silnik nagrzany) wartości powietrza wahały się od 13,75-14,25 kg/h, a chwilami nawet 19 kg/h. Przy pełnym ''bucie'' dochodziło do ponad 600 jak pamiętam (kolega maniek21112 może mnie skorygować).

No niestety nie mam manometru. Co do dawania ciśnienia i działania, to taki problem miała poprzednia oryginalna... objawy były inne. Fakt, kilka miesięcy od wymiany minęło, więc może i ją szlag trafia... A co do świec, to zerknę na nie na tygodniu jak znajdę chwilkę. Mam nadzieję, że jakieś błędy się zapisały po tej akcji. Boje się, że to może jakiś czujnik, a błędu nie pokaże... Kolega miał takie jazdy z czujnikiem położenia wałka rozrządu.

I jeszcze małe wtrącenie - poczekałem ok. 3 godzin i znowu poszedłem do samochodu. Odpalił bez najmniejszego problemu. Odważyłem się kawałek przejechać i... wszystko śmiga jak trzeba. Zbiera się, nic nie trzęsie, jeździ, nie ma już problemów (jeszcze brakuje tego, żeby diagnostyka nic nie wykazała). :mad2:

Dzięki wielkie za odzew koledzy :modlitwa: . Zmiana sytuacji - odpalił i teraz to już zgłupiałem... No to tak: sprawdziłem, czy paliwo nigdzie nie ucieka, szczelność dolotu jeszcze raz, zdjąłem kanapę i sprawdziłem, czy śmigają pompy (obydwie bzyczą aż miło), napięcie do nich dochodzi. Oczywiście odpalił za którymś razem z baaaaardzo wielkim trudem (aż mnie zabolało jak go tak kręciłem). I początkowo nieco nim trzęsło i śmierdziało nieprzepalonym paliwem. Pochodził sobie tak z 10 min. Później odpalał normalnie, ale jak dałem gazu to nie wracał na jałowe obroty, tylko je gubił i gasł. Teraz niby tego nie robi, ale czuje, że delikatnie coś jest nie tak jak schodzi z obrotów (pod tyłkiem jakieś takie telepanie czuję). Na desce ani wtedy, ani teraz nie wyskoczyło nic (check, czy cokolwiek innego). Nie byłem na tyle odważny, żeby się nim przejechać, bo już kiedyś tak zaryzykowałem i... :mad2: lawetka... No nic poczekam na kogoś z kompem :). Sam też interfejs chyba kupię w tym miesiącu :think: maniek21112 - dzięki, spokojnie wytrzymam, a ja prawdopodobnie od środy też będę w innej części Polski. Nie pali się aż tak, jak będziesz miał chwilkę i ja nie będę w środę wyjeżdżał to zadzwonię i się zgadamy.

Witam szanownych forumowiczów, Do tej pory wystarczyło czytanie forum i naprawianie buni, jednak samochód mnie zaskoczył. Zakładam nowy temat, bo chciałem spytać o jakieś szybkie rozwiązania... Jestem na obcym dla siebie terenie (zmiana pracy) i nie mam dostępu do kanału, czy interfejsu diagnostycznego ( :duh: ). Generalnie mechanikom nie ufam, a dodatkowo w Świdnicy nikogo nie znam i potrzebuję wsparcia forumowiczów :modlitwa: ... Do rzeczy - samochód normalnie jeździł, a od wczoraj nie chce odpalić. Za pierwszym razem jakby na ułamek sekundy złapał na jakieś 200 obr/min i zgasł. Myślałem, że ma słabszy dzień, bo stał ze 4 doby. Później już kręcił i nie odpalał. Generalnie przy tych próbach odpalenia czuć benzyną. Miernikiem sprawdziłem akumulator - na zapłonie 11,98V, a przy odpalaniu spada do 10,98 (generalnie jak kręci kontrolki nie przygasają). Nic nie cieknie, pompa raczej z tego co słyszę pracuje (zaraz ide zdjąć siedzisko za tyłu i to zbadać). Generalnie z rzeczy, które wymieniałem w okresie roku czasu to świece (droższe BERU), pompę paliwa (niemiecki zamiennik). filtr paliwa, odmę z przewodami. Piszę o częściach mogących mieć związek, bo było ich więcej. Szczelność dolotu też ze 4 miesiące temu sprawdzałem. Przepustnica była czyszczona z pół roku temu, przepływka była wymieniana. Miałem ze 4 miechy temu do dyspozycji inpę i nie było już żadnych błędów. Ostatni jaki wyeliminowałem to wentylator klimy :mrgreen: . Parametry były w normie (czasy wtrysków, przepływ powietrza, temperatura silnika, itd.)... co można bez inpy lub interfejsu na szybko sprawdzić? Dodam, że paliwa mam z 90% baku (tankuję tylko 98 cały czas - staram się na sprawdzonych stacjach). Gazu nie mam. To co jest do ogarnięcia bez kanału to dam radę zrobić myślę. Mam narzędzia podstawowe (śrubokręty, klucze, grzechotki) oraz miernik. Z góry dzięki za wszelką pomoc i podpowiedzi. Sytuacja zaskoczyła mnie totalnie i dlatego w popłochu zakładam nowy temat...

U mnie też jest troszkę nalotu maziowatego. Fakt, nie miałem tak w innych samochodach oprócz starego opla kadetta (mój pierwszy wóz :D ). Nie ma co się przejmować jeśli nie przybywa oleju lub nie pojawia się maź pod korkiem płynu chłodniczego. Głównie robię krótkie odcinki, a maź pojawiła się jak zrobiło się mocno zimno. Niedługo go przegonie i pewnie zniknie. Co do oleju, to ja stosuję obecnie 5W30 valvo. W poprzednim wozie (Citroen C5) też miałem hydropopychacze, ale ktoś nalał kilka lat wcześniej 10W40 i silnikiem mocno telepało na zimnym... zmusiło mnie to do przepłukania silnika i zmiany oleju - kiedy zobaczyłem pozytywne efekty tej zmiany, to jeszcze zmieniłem popychacze na nowe - efekt był super. 10W40 to raczej nie jest dobre wyjście przy większych silnikach z hydroregulacją luzu...