Witam Chcę przedstawić mój problem, który po wizycie w ASO nawet nie został dotychczas naprawiony ponieważ problem powrócił niedawno. Podczas właczenia zapłonu świeci się kontrolka DDE, samochód przestaje reagować na pedał gazu i sam zwiększa obroty do 1,400. Gdy wcisnę pedał hamulca obroty spadają i wzrastają do 1,400 zaraz po jego uwolnieniu. Samochód był w ASO W Warszawie - po ponad tygodniu oczekiwania i "weryfikowania" usterki. Stwierdzono wadliwy potencjometr od gazu, część została wymieniona ale jak widać nadaremno. Przez około 4 miesiące (całą zimę) po wymianie potencjometru, problemu nie było - samochód był garażowany na noc, dzień w dzień. Przed wczoraj zostawiłem go na zewnątrz i zaczął wariować znowu. Żeby przybliżyć problem mogę powiedzieć tyle, że kabel zasilający który idzie do wzmacniacza został przypalony przy akumulatorze - wzmacniacz został odłączony ponieważ to pewnie on spowodował upalenie się kabla (bezpiecznik jest cały). Jednak po odłączeniu problem nie znikł. W aucie zostały wymienione lampy na ksenonowe, to się zaczęło dziać po tej wymianie. Czasami wyjęcie komputera i odczekanie pare minut pomagało, do czasu aż po odłączeniu akumulatora samochód padł kompletnie i nie reagował na zapłon. Wtedy udałem się do ASO... Proszę o jakieś wskazówki. Czy to może być wina wadliwego podłączenia lamp ? Na komputerze nie ma błędów.