Skocz do zawartości

kaczor993

Zarejestrowani
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaczor993

  1. czy ja wiem. to się stało akurat w pierwsze dni jak zaczęły się plusowe temperatury. dodatkowo jak pisałem wcześniej długo stałem, z pół godziny na odpalonym silniku. podejrzewam że jak temperatura zaczęła rosnąć to tuż po tym jak zbiorniczek pękł, dziwne tylko że go nie słyszałem. a jaka była przyczyna jego pęknięcia, czy to wisko? dodam jeszcze że to moje pierwsze BMW i mogłem nie dopilnować odpowietrzenia układu, po zakupie dolewałem z 300-600 ml płynu chłodzącego bez odkręcania śruby odpowietrznika. choć nawiew miałem ciepły.. ale teraz jak odebrałem z naprawy odpowietrzałem wg instrukcji znalezionej na forum. zobaczę ile pojeżdżę. Ogólnie teraz bardziej tego pilnuję, można powiedzieć została taka trauma że sprawdzam przed każdą jazdą poziom płynu
  2. kaczor993

    320i zatarta pompa?

    raczej na 99% zatarta pompa, jutro zabiorę się za wymianę tylko jak wymieniłem płyn dwa razy (spuściłem ten hamulcowy, wlałem atf, spuściłem atf, wlałem atf) tak płyn jest teraz różowy o konsystencji i w sumie kolorze koktajlu truskawkowego. Teraz pytanie jak to dobrze przeczyścić, czy tylko spuszczenie i założenie pompy, zalanie atf rozwiąże problem? czy można zrobić tak że odkręcę śrubę od pompy, spuszczę wszystko co tam jest, później odpalę samochód i resztki zostaną wyrzucone? na odkręconej śrubie (starej pompie i tak nic już więcej nie zaszkodzi), czy lepiej czegoś tam dolać na przepłukanie, jeśli tak to czego? nie wiem jak dokładnie działa taki układ czy można go odpalić na wykręconej śrubie czy wtedy resztki płynu nie pójdą gdzieś do góry albo jakoś się zapowietrzy paskudnie?
  3. tak zapomniałem odpowiedzieć, okazało się że wiskoza się nie załączała, została wymieniona na nową i jak dotąd na zamienniku chłodnicy za ~220 zł przejeździłem miesiąc, zobaczymy latem.
  4. kaczor993

    320i zatarta pompa?

    Aż wstyd pisać ale omyłkowo dolałem dot-3 do wspomagania, jakieś 300ml bo było na minimum, zalałem pod korek. Było to tydzień temu i wczoraj pompa strasznie zaczęła wyć i charczeć, miałem do przejechania jakąś odległość, ogólnie teraz jest tak że cały czas wyje, charczy i ciężko chodzi. Kupiłem 2 litry dexron II atf-II. Spuściłem stary płyn, cały czarny. Dolałem świeżego wg instrukcji wymiany płynu z forum. Czynność powtórzyłem. Płyn jest teraz czerwony ale pompa wyje i charczy tak samo, tylko teraz zamiast wywalać płyn korkiem ten pieni się. Zastanawiam się teraz czy kupować nową pompę czy może pomóc jakieś dokładniejsze przeczyszczenie, czy mogą resztki płynu hamulcowego zalegać w maglownicy?
  5. Odpowietrzenie to pierwsze co miałem dziś zrobić, jednak na próbę dolałem płynu chłodniczego na zimnym i nadal cieknie czyli coś na dole puściło.. Pytanie z jakiego powodu, czy wcześniej była nieszczelność i nie zwróciłem uwagi czy może pompa się zatrzymała i zbiorniczek pękł pod ciśnieniem? I tak już jest wstawiony do mechanika, najwyżej będę informował co poszło
  6. oto zdjęcia jakie udało mi się wykonać (łącznie 4) http://imgur.com/a/HlyLs oczywiście jutro z rana zamierzam udać się do mechanika ale chciałem tak podpytać co to może być i oczywiście ile może wynieść
  7. Witam, Płyn chłodniczy wycieka szerokim ciurkiem zaraz po dolaniu go, pod autem robi się kałuża. Ale od początku Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale siedziałem w aucie z kolegami na zgaszonym silniku słuchając muzyki, używając klimy, tak z 20 minut, po czym go odpaliłem, tak na odpalonym przy wyłączonych światłach (i tu nie wiem czy temperatura rosła bo nie było podświetlenia wskazówki) siedzieliśmy kolejne 20 może 30. Po czym ruszyliśmy (zapaliłem światła ale przejechałem jakieś 3-4 metry do wyjazdu i nie zwróciłem uwagi na wskazówkę temp), przejechałem 3-4 metry do drogi głównej i tu ruszając silnik zgasł, próbowałem odpalić ale zapalił za 3-4 razem. Nie wiem czy zgasł bo coś się stało, a potem nie chciał zapalić... czy zgasł bo źle ruszyłem, a nie chciał zapalić bo długo siedzieliśmy i aku niedomagał. Ale co dalej, po przejechaniu 30 m żeby kolegę wysadzić pod domem, wtedy zauważyłem że wskazówka pokazuje ok 100 stopni, po krótkiej chwili było już 110, rosło w oczach, zanim zapaliła się czerwona lampka zgasiłem go, otwieram maskę i korek od płynu chłodniczego na miejscu, ale płyn chłodniczy porozlewany dookoła. Odczekaliśmy chwilę i przejechaliśmy jakieś 300-400 m zanim nie osiągnął czerwonej lampki. Po dłuższej przerwie znowu przejechałem nim z 1 km i gasiłem, potem znowu 400 m w docelową lokalizację zanim lampeczka się zapaliła. Wieć myślę że aż tak się nie nagrzał. Ale po tym odrazu zakupiłem płyn chłodzący i dolałem, wtedy zauważyłem że leje się ciurkiem, czy możliwe że tam nie było płynu dłuższy czas, chłodnica się zagrzała i po dolaniu zimnego płynu coś pękło? Może inna przyczyna? O ile pamiętam to dolewałem ostatnio z 200-300 ml płynu i jego poziom był ok. Mało brał.
  8. [BAD] mać, mój błąd Olej sprawdzałem po ciemku bo nie miałem czasu za dnia, sztuczne światło sprawiło że dostrzegłem dopiero dużą kroplę uzbieraną pod minimum, dziś jeszcze raz poszedłem sprawdzić, stan oleju połowa, tak jak było po dolaniu pod koniec września. nic nie bierze.. teraz pytanie czy wymieniać jak zmieszany? czy przeczekać już zimę?
  9. wlałem orientacyjnie trochę mniej niż 1 litr, przejechane ok 3000km
  10. Odpowiedz normalnie, czy dolać coś, jeśli tak to co? Czy wstawić na całkowitą wymianę oleju?
  11. Posiadam e36 320i Auto zakupiłem pod koniec września 2017 r. Tuż po zakupie sprawdziłem poziom oleju, był lekko powyżej minimum, nie wiem co tam było wcześniej nalane, nie miałem kasy żeby wstawić to do mechanika na całkowitą wymianę a miałem jeszcze końcówkę jakiegoś uniwersalnego do diesli i benzyniaków, nie pamiętam jaki ale wlałem wszystko co zostało, do połowy bagnetu. Dziś sprawdziłem i olej jest znowu lekko ponad minimum. Teraz pytania czy to normalne żeby tyle wyżarło? Czy jak się oleje zmiesza to bierze więcej? Co teraz robić, czy jutro go wstawić na wymianę oleju, filtrów, uszczelek czyli to co powinienem zrobić po zakupie i niech mechanicy uznają jaki olej doleją? Czy to nie jest konieczne, może doradzicie po prostu jaki kupić teraz i go dolać? Wskaźnik do przeglądu jest jeszcze na zielono ale następna kreska już będzie pomarańczowa, czy poczekać już i wstawić dopiero jak komputer pokaże że jest to konieczne?
  12. Tak, to będzie to, nr cześci 51718193999 dla potomnych Dzięki, można zamknąc temat
  13. Tam są 4 zdjęcia, widać że ta osłona jest ułamana tuż przy śrubie i wisi
  14. Jak w temacie, co to jest? Czy trzeba jak najszybciej naprawić? Ile to wyniesie? http://imgur.com/a/nQsLa
  15. Jeszcze nie mam tego auta, są to zdjęcia wysłane przez sprzedawcę. A co? Naprawa tego może być kosztowna? Czy zwlekanie z nią działać będzie bardzo destrukcyjnie na samochód?
  16. Czyli raczej brać? To co widać powierzchownie wszystko da radę zrobić? Jak pisałem powyżej liczę się z tym że będzie trzeba od czasu do czasu coś naprawić, nie ważne jakim kosztem. Byle bym się nie wpakował w złom za 9k nie do odratowania...
  17. Co możecie powiedzieć o tym podwoziu? Zdrowe jest jak na 20 letnie auto? Nie ma żadnych wałków tzn jakichś dziwnych, innych części? http://imgur.com/a/2odsF
  18. Witam, jestem nowy na forum i konto założyłem specjalnie by poprosić o poradę dot. zakupu. Oczywiście po kupnie mam zamiar więcej bywać miejmy nadzieję nie w dziale napraw, ale wiem że kupując 21 letnie auto i tak będę bywał dlatego już wolę się dopytać na co, na jakie wydatki mam się przygotować.. Mianowicie mam w planach zakup BMW E36 320i w coupe, znalazłem już egzemplarz za 8900zł. Byłem obejrzeć, auto wygląda na zadbane tak z zewnątrz jak i w środku, klima działa, jazda próbna była, silnik zdaje się pracować ładnie, układ jezdny też, nic nie stuka itd. Ale nie miałem nigdy BMW ani nie jestem mechanikiem więc nic stwierdzić nie mogę. Jedyne do czego mogłem się przyczepić to ślad korozji na progach i na tylnym zderzaku tuż pod klapą bagażnika. Jestem napalony mocno na zakup tego auta, tylko teraz pytanie czy warto? Tak na wasze oko jako lepiej się znających, jeśli kupię to na jakie wydatki mogę się przygotować w ciągu pierwszego roku? Z 3000zł? Czy można trafić na złoma w tej cenie, w którego nie będzie opłacać się ładować dalszych pieniędzy? na auto do nie odratowania? Zakładając że nie poddam się i będę naprawiać wszystko co się będzie psuć, że nie brak mi środków na naprawę tego, warto ładować tyle kasy dla posiadania takiego samochodu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.