Mam pytanie. Mam problem, zacznę od samego poczatku. Mam e30 m40b18, pewnego dnia zobaczyłem ze mam z pół chłodnicy zalane tylko. Kupiłem litre borygo zalałem na full. Ogólnie cos mam zrypane bo nie mam ciepłego nawiewu. Dolalem a wieczorem pojechałem cos polatać na śniegu :p nagle poczułem z pod kolumny kiegowniczej dziwny zapach spalenizny i dymek, trochę sie przejąłem ale posprawdzałem światła itp i nic nie ubyło dlatego to powalielm i pojechałem dalej. Dzisiaj znowu pojechałem sie przejechac, wszystko było okej, ale wskazówka od temepreratury była w normie jak zawsze ale chwilami sie zwiększała, i jechałem powoli do domu trochę przestraszony ale jak już dojezdzalem dałem jej lekko w dupę i znowu zaczęło cos chwilami syczec znów pojawił sie dymek i temeperatura znowu wzrastała. Wjechałem pod dom i jak już miałem gasić sięgnęła czerwonego pola (zatrzymała sie przed) i zgasiłem. O co tu chodzi? Dodam jeszcze Ze przed dolewaniem i tymi wszystkimi akcjami czułem delikatnie won płynu chłodniczego ale tak chwilami. Jeszcze jak silnik ostygnie to zerknę czy to ostatnie co zalałem borygo na full ubyło.