Witam, mam taki problem co mogło paść? Odpaliłem moje cacko i wszystko było ok. przejechałem 200 km i odstawiłem autko. Nastepnego dnia wsiadam odpalam chodzi jak zawsze. Wyruszam z domu i gdy się nagrzał przerzucił na gaz i w tym momencie przygasł i zapalil na nowo. Zatrzymałem sie bo pierwszy raz mam taka sytułację od momentu posiadania betki (2lata ta). Zgasiłem, odpalić nie chciała po kilku kreceniach zapaliła, obroty ok (oczywiście przestawiłem na benzynę) dodaje gazu a tu dusi jak cholera zero mocy. Zgasiłem, odpalam obroty ok dodaje gazu a tu zaczyna mi coś strzelać. Zgasiłem, odpalam jesze raz i teraz odziwo wszystko ok, daje D i dodaje gazu a autko ruszyć nie może i nie równo pracuje. Miałem nowe świece, obok jakiś blacharz kazałem mu wymieni . Chwile ok a potem znowu bez mocy i nie równo pracuje i dziwny dźwięk wydaje. Wracajac do domu aby odstawic zauważyłem że gaz do dechy zero mocy i reakcji nie równo ciągnął w górę a jak nogę sciągałem to "ożywał" troche. odstawiłem ostygł. Pale i odziwo wszystko ok, niestety tylko na chwile, zagrzał się i znowu to samo. Co to może być macie pomysły? Z góry dzięki za info.