Witam serdecznie Mam taki problem w moim BMW E46 330D. Zacznijmy od początku, zatankowałem 30 litrów VERVA ON na stacji Orlen jakieś dwa dni temu przejechałem około 100km i nic złego się nie działo. Dzisiaj wyjechałem w trasę do Krakowa po dojechaniu na miejsce zgasiłem samochód i zostawiłem go na parkingu na 10 min, po powrocie chcę zapalić a samochód nie chce zapalić( rozrusznik kręcił normalnie ale auto nie chciało zapalić ) odczekałem jakieś 5 min i spróbowałem ponownie ale bez rezultatu. Po jakichś 10 minutach spróbowałem ponownie pompując gazem o dziwo auto zapaliło, ale po obejrzeniu się za siebie zobaczyłem białą chmurę dymu, wyglądało to tak jak na tym filmie :
Oczywiście samochód pracował normalnie nie jak na filmie do odciny tylko w obrotach ok 1000 ale wyglądało to identycznie, chmura dymu. Dojechałem takim dymiącym smokiem do najbliższej stacji Statoil i zalałem do pełna i samochód powoli przestawał dymić trwało to ok. 30 min na jałowym biegu. Dojechałem autem do domu jakieś 120km i już się to nie powtórzyło. I tu zaczyna się moje pytanie co mogło być przyczyną takiego zachowania samochodu ? Uprzedzając wasze pytania turbina jest ok była sprawdzana jakieś 2 miesiące temu w ASO oleju jak i płynu chłodniczego też nie ubyło. Na mój rozum to coś chyba było nie tak z paliwem doradźcie co teraz robić zlewać paliwo i wymienić filtr paliwa ? Dodam jeszcze że w dymie nie było czuć oleju