Mam też napęd x w e46. Jeśli chodzi o trwałość napędu to z tego co wiem, to pierwsze co ma paść to krzyżak na wale, więc dotyczy to każdej wersji. Minus też wersji x, że z tego co się orientuje (może to nieprawda), że jak np. padnie przedni przegub to trzeba wymienić całą półośkę. Za to nie daj sobie wmówić, że nie da się wymienić sworzni z wahaczy. Zdecydowałem się na ten rodzaj napędu, ponieważ jakiś "ekspert" powiedział mi, że xi od xdrive się różni. Że XI jest stały. Jeżdżąc wcześniej subaru'ami, szybko zauważyłem różnicę i po konsultacji z kimś poważniejszym okazało się, że tak dołączany. Ale tak naprawdę tam chyba jest jest napęd który nawet ciężko sklasyfikować. Tam niby jest podział mocy stały 40 do 60 ale jeśli jakieś koło ma większą prędkość niż inne (czyli nie ma przyczepności), to jest wyhamowywane. Dlatego np nie da się w xi wyłączyć dsc, można wyłączyć tylko system zapobiegający buksowaniu kół. Czyli jeśli jakieś koło się obraca się w miejscu, to nie tłumi sie moc silnika. Jak przyciskam guzik dsc dłużej, to nic się nie dzieje. Jest tylko, krótkie naciśnięcie. Wymieniając kiedyś bezpiecznik, odkryłem dwa odpowiedzialne za 4x4, ale nie próbowałem ich wyciągać, bo nie wiem ile po takim zabiegu trzeba będzie kasować błędów. Kiedy robię kółka miejscu, to słyszę klekotanie absu i samochód kręci się coraz wolniej. Da się wyjść np z ciasnego ronda niewielkim poślizgiem ale to wszystko. Nie wiem czy byłoby to możliwe w rwd, ale nie widziałem powodu żeby wymieniać opon na zimowe w tym roku. Co prawda, okazji w wawie to jazdy po śniegu nie ma, ale w FWD nie wyobrażam sobie tego nie zrobić. Czyli podsumowując napęd nie nadaje się do zabawy, ale nadaje się bardziej do szybkiej jazdy w każdych warunkach. Czy XI jest wolniejsze od rwd? jest ale przy większych prędkościach. 50-60kg więcej masy daje o sobie znać raczej od drugiego biegu. Przy ruszaniu to raczej xi będzie lepsze. Jak wygląda przyspieszenie do 100km/h katalogowe? 330i 6,5s, 330xi 6,6s ale pewnie do 60km/h szybciej rozpędzi się xi, a nawet w zakresie 150-200 różnicę na niekorzyść 4x4 bedę liczone w dziesiętnych częściach sekundy. Ogólnie odczucia z jazdy są takie jak jazdą tylnio napędówką, jednak nie będziemy rzucać tyłkiem w każdym zakręcie, bo wychodzi na to, że maks idzie na tył 140KM. A aucie 1650kg 140KM to trochę mało. Biorąc też pod uwagę, że rozdział mocy może być przy poślizgu na zasadzie 40-10 a 50 w hamulce. No chyba, że damy oponki 185/75/14. Nie wiem czy tak dokładnie jest ale, może ktoś coś doda.