cossie

Mimo, że wszystko zaczęło wskazywać na zmieniarkę, bo bez sensu przy wsiadaniu do auta przerzucała wszystkie płyty i nie było z nią połączenia, to finalnie winny okazał się jednak MULF. Pętla światłowodowa pomogła wykryć usterkę. Pozdrawiam i dzięki za wszystkie podpowiedzi :)

W błędach wyskoczyło e18d, czyli mimo trzykrotnego wybudzania nie udało się włączyć urządzenia - w zakładce MASK lub MOST, teraz sam nie wiem, oraz coś w stylu e190, ale przez przypadek skasowałem i póki co na nowo nie wrócił, ale na pewno było napisane o przerwanej pętli MOST...

W tym tygodniu mam podjechać do gościa, u którego podmienię radio na inne, może to coś rozjaśni. Komunikacji ze wzmacniaczem nie ma, przynajmniej przez INPE, ale też jak pisałem podpięcie innego wzmaka nie zmieniło kompletnie nic. Jeśli to coś pomoże, to światłowód świeci się na czerwono przy zmieniarce, przy wzmacniaczu i przy MULFie. Jedynie nie było światła, gdy wypiąłem wtyczkę z radia, ale to właśnie z radia nie bierze się sygnał do MOST ?

Niestety konfiguracja mojej e61 nie obejmuje PDC na pokładzie... :duh: ale nie ma dźwięku ostrzegającego gdy nie zapnę pasów lub gdy otwieram drzwi przy zapalonych postojówkach. Akumulator wymieniony na nowy, na tą chwilę nie ma żadnych problemów z prądem.

Witam, przeszukałem forum w poszukiwaniu rozwiązania mojego problemu, ale nic nie znalazłem. Pacjent to e61 preLCI z 2004 roku na systemie Business z Logic 7. Problemy zaczęły się od poboru prądu i rozładowywania akumulatora do totalnego zera. Po jakimś czasie udało mi się powiązać problemy i winna była krańcówka maski. Niestety przy kilku cyklach rozładowania zauważyłem problemy z radiem. Klikając na CD radio zaczyna świrować i skacze między FM, AM i CD losowo, jakbym w wariacki sposób bawił się Idrive. Z początku po kilku minutach się normowało i radio normalnie działało, później była to coraz dłuższa przerwa, aż na tą chwilę w ogóle nie wraca do normy. Odpięcie MULFa nic nie zmienia. Cały czas jest ikonka MUTE na wyswietlaczu. Gdy zrobię reset radia INPĄ, to MUTE gaśnie, ale po następnym przekręceniu kluczyka powraca. Sama INPA żadnego błędu z radiem nie widzi. Dodatkowo wchodząc w sterowanie tonami wszystko jest na szaro. Nie można zmienić basów, tonów, kompletnie nic. Myślałem, że problem jest ze wzmacniaczem, ale wyczytałem, że część głośników bierze sygnał z radia, a cześć ze wzmacniacza. Wzmacniacz też podmieniony, co prawda na szybko bez kodowania, ale totalnie nie było żadnej różnicy, tak samo po podpięciu MULFa z tym samym numerem. Czy ktoś wie, co może być przyczyną, bo jazda w totalnej ciszy jest powoli irytująca... :cry: