Witajcie, Zabrałem się ostatnio za demontaż dachu, bo zwyczajnie pompa umarła, kupiłem pompę używaną zamieniłem, oczywiście wszystko działa, podnosi opuszcza. Wszystko by grało gdyby nie problem z dźwiękiem przy maksymalnym otwarciu/zamknięciu. Przypomina tykanie, od strony pompy, tak jakby pompa pompowała na maksa a następnie płyn został cofnięty. Co również widać po wirniku silnika elektrycznego. Główne pytanie to czy w tej pompie powinny być jakieś zaworki zwrotne? Drugie czy możliwe jest aby powietrze zostało uwięzione w przewodach i to ono powodowało cofanie się płynu? Trzecia kwestia to sterownik dachu? Czy można go zresetować? A może macie jakieś inne sugestie?