Skocz do zawartości

chosenone13

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chosenone13

  1. Ja też już o tym pisałem i też się zastanawiam nad lekkim zarobkiem :D 320si to nie jest prowokacja, takich ludzi jest coraz więcej. Tu byli już amatorzy na 400tys przebiegu i po większych przejściach. :D Hmm, jak widać to co niektórzy muszą dorosnąć do pisania na forach... /quote "takich ludzi", "amatorzy" /unquote Pytałem tylko o opinie, byłem tym samochodem w warsztacie BMW i tyle. Większość samochodów BMW serii 1 do lat 4 jakie przeglądałem do tej pory na otomoto, sprowadzonych z zagranicy miało przejścia, walnięte z boku lub z przodu. Jak tylko dzwonię w sprawie oferty to od razu przesyłają mi ludzie zdjęcia sprzed naprawy... No nic, szukam dalej.
  2. Zdjęcia rzeczywiście odstraszają... Jeśli chodzi o prawy tylny błotnik to mi się pewnie pomyliło - był wymieniany i przyspawany do dachu (w miejscach łączenia) - grubość lakieru na błotniku była ok 300 mikronów (dach 120). Klapa bagażnika miała grubość 600 a drzwi prawe tylne 130. Pas tylny był wymieniony... Decyzja nie podjęta, dajecie do myślenia.
  3. Czy załączałeś jakieś zdjęcia, bo niestety ich nie widzę. A co masz na myśli powyżej? Dzięki
  4. Witam, Mam prośbę o waszą opinię na temat tego egzemplarza: http://allegro.pl/bmw-seria-1-piekna-wersja-zadbany-oferta-prywatna-i6057920881.html Samochód widziałem z bliska i byłem z nim w niezależnym serwisie BMW i tak: - samochód sprowadzony ze Szwajcarii, - uderzony w prawy tył, uszkodzenia także na lewym przodzie (najprawdopodobniej ktoś z tyłu go najechał i pozniej samochód uderzył w kolejnego). Widziałem zdjęcia z tego wypadku, generalnie malowany (lub wymieniany) zderzak, wymieniane wahacze (kilka), prostowana klapa bagażnika i prawy błotnik (dużo szpachli), zmienione tylne prawe drzwi (chyba nowe, bo mała powłoka lakiernicza), spawany w kilku złączeniach - prawy bok i częściowo bagażnik (od spodu samochodu widać, że spawy zabezpieczone). "Na oko" stwierdziłem, że to nieźle jest zrobione, ale szczerze jak mam to ocenić. Z przodu było małe stłuczenie - lewy ksenon, zderzak, i klapa silnika prostowana (malowana). Serwis jako, że nie salon ale niezależny nie mógł za bardzo stwierdzić co było wcześniej w serwisach wymieniane (przebieg chyba OK), ale ocenił że samochód powypadkowy i że rozlał kwas z akumulatora w bagażniku. Czy naprawiony jest dobrze tego też w 100% nie umieli powiedzieć, bo trzeba by było go wtedy "rozebrać". Komputer nic nie wykazał, testy na hamowni przeszedł bardzo dobrze. Czyli, że samochód gotowy do jazdy? Chcę naprawdę wierzyć. - książeczki serwisowej nie widziałem, bo jest niby jakaś indywidualna karta elektroniczna (osoby ze Szwajcarii), której też zresztą jeszcze nie widziałem. Wiecie coś na ten temat? Z góry dzięki za porady i opinie, Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.