witam, temat nie raz poruszany ale do tej pory nie znalazłem w już istniejących tematach odpowiedzi na swój problem. mianowicie: na wstępie, pacjent coupe 95' m52b20 na osprzęcie siemensa. borykałem się z typowymi objawami padniętego czujnika lub instalacji czujnika położenia walka (cykające wtryski, brak mocy przy 3000~ obrotów wraz ze strzelaniem z wydechu, problemy z odpalaniem auta itp). po podłączeniu sie do komputera za pomocą INPy wyskoczył błąd 65 czyli błąd czujnika - opis błędu: niewiarygodny odczyt z czujnika, błąd stały. z racji ze już kiedyś w innym aucie przerabiałem ten temat to tanie zamienniki od razu skreśliłem. padło na czujnik hella. wymieniłem skasowałem błąd i nic się nie zmieniło. czujnik oddałem. auto poszło do elektryka który sprawdził całą wiązkę moduł i wykluczył w 100% te elementy. ze swoich zbiorów znalazł i zamontował czujnik o innej końcówce numeru części (w metalowej obudowie), złożył, skasował błąd i auto działa. super :D problem powrócił 2 dni temu. podpiąłem pod kompa znowu to samo - myślę sobie okej, czujnik padł bo używany itp itd. kupiłem oryginał w ASO, wymieniłem skasowałem błąd i jest gorzej niż było. auto ciężej odpala, błąd ten sam i wciąż stały. co teraz? czy to wina wadliwego czujnika, czy doszło coś nowego? może mój komputer wraz z inpą czegoś nie ogarniają? skoro hella powinna działać a nie skawala błędu, teraz oryginał siemensa z aso tak samo, a inny czujnik założony przez elektryka działał ? problem jest denerwujący gdyż w poniedziałek mam termin na strojenie gazu a nie uda się to przez ten błąd.