marcin.jan

Rozrząd hałasuje na początku w zakresie obrotów 2500 do 4500, w kilku miniakach sprawdzone. Koło vanos podobnie. To raczej nie rozrząd skoro słychać to już od samego dołu czyli te 1500 obrotów a użytkownik marcin.jan napisał, że ma to w zasadzie od wyjazdu z salonu, chociaż cholera wie. Specjalnie do aso nie chce mi się jechać także na razie czekam, może w międzyczasie ktoś inny rozpozna źródło tego odgłosu. Ja jeszcze, czasem (choć w ogóle ostatnio coraz mnie to słyszę) mam ten efekt przy redukcji manualnej biegu manetkami - gdy np. z czwórki wrzucam trójkę przy 2.300-2.500 obrotów, żeby przyhamować silnikiem. Gazu wtedy oczywiście nie dodaję. MJ

Dodam, że zauważyłem to niemalże od momentu wyjechania z salonu, więc problem jest od nowości. Też myślałem, żeby podjechać do ASO, natomiast jest to niezauważalne na ciepłym silniku, a zanim dojadę do serwisu, to silnik się porządnie nagrzeje...

U mnie dokładnie to samo - na zimnym silniku słyszalne pstrykanie, z trudnego do zlokalizowania źródła. Przy ciepłym silniku problemu nie zauważyłem. Moje auto to 320i LCI, przebieg 6.000. przez pierwsze 2-3 tysiące traktowany baaardzo ostrożnie, w zasadzie nie przekraczałem 3.000 obrotów, jazda tylko na comfort. Jakieś pomysły czym to spowodowane i czy może to być niepokojące?