hasati

Najgorsze to że je wyciągałem i kupowałem to na allegro https://allegro.pl/oferta/bmw-zaslepki-zaslepka-kolektora-ssacego-22-mm-x-4-7570064725?snapshot=MjAxOS0wNC0xMFQwNjo1ODo1OC4wMTJaO2J1eWVyOzJjM2YzNjYwYTNlOTU3NjMzNDhlZjY2OWY4NWRhZTc2ZGJhYmY1OWFjNDU3NmRkMGQxNTUyNGMxNmQwMjI3ODk%3D A to że 1 klapki już nie było musiała chyba nieźle głęboko się zblokować..... :(

Miałem odpisać i wrzucić foto więc to robię. Problem gruby i to aż za gruby. Krótko mówiąc coś wpadło do silnika. Prawdopodobnie nit klapki czy coś takiego albo sama klapka WTF. Dziwne bo z mechanikiem ze 3 miesiące wcześniej rozbieraliśmy kolektor i wyciągaliśmy klapki. Jednej już nie było a resztę wywaliliśmy. Tej co nie było szukaliśmy głębiej ale nic było głębiej nawet. Sam nie wiem czy ktoś ją wyciągał czy po prostu nie wiadomo gdzie się zakleszczyła. Ogólnie diagnoza. Brak kompresji na 1 cylindrze, po wyciągnięciu głowicy widać że poobijana (2 zawory wykrzywione) czyli głowica do planowania i tłok do wymiany. Gruba robota. Poniżej foto. https://imgur.com/QTgUzVO https://imgur.com/dFVRBX3

W sobotę będzie silnik rozbierany więc na spokojnie zobaczymy co i jak wrzucę jakieś foto.

Brak kompresji na 1 cylindrze. Wypalony zawór ? :(

Przy odłączeniu auto gaśnie.

Komp pokazał że jest coś nie tak na 1 cylindrze. Zmierzyć kompresje a potem wtryskiwacz sprawdzić ? Czy pierw to co mówicie ? Ja wiem że na pewno 1 wtryskiwacz cykał wcześniej. Jest taka możliwość że całkiem padł i nie podaje ? Przy zwiększaniu obrotów auto zaczyna trochę równiej pracować i przestaję tak trząść.

Ten przewód był w zapince takiej przed wlewem oleju jak na zdjęciu. Razem wpięty jest z tym plastikowym co widać na zdjęciu i idzie w kierunku środka silnika w głąb.

Jak to sprawdzić ? Czy już tylko wyciąganie wtrysków i do sprawdzenia trzeba dać ? Dodam że wężyk przy korku do wlewu oleju był/jest sparciały. Ale to raczej ma się nijak do tego że jest ropa w innym miejscu. Chodź za pewne jest już do wymiany też. https://imgur.com/HLvYPTM

Sprawdziłem, przewody są suche. Jeszcze wytrę ręcznikiem papierowym i sprawdzę skąd to leci. Na nowym filmiku widać dokładnie dymek. Jak by leciał z pod silnika ? Mogą to być objawy zepsutej odmy ? Czy raczej nie bardzo ? Też dziwny jest ten dźwięk jak by syczenie albo powietrze ?

Oki sprawdzę zaraz dzięki :)

https://imgur.com/jTgnlSF https://imgur.com/NsnnUba Od razu przy zdjeciu osłony zauważyłem ze jest mokro pod wtryskami. Czy to normalne ? Wygląda na rope albo olej....

No miota nim. I chodzi jak traktor jak by na 3 gary chodził. Dziś coś tam pogrzebię. ;(

Siemka wszystkim. Mam następujący problem z becią. Podczas jazdy pod górkę auto nagle wpadło w wibrację lekkie i spadła moc. Jak również zaczęła becia chodzić jak traktor. Zjechałem na pobocze no i rzeczywiście coś jest nie tak. Ma mało mocy, trzęsie silnikiem i budą, podczas dodawania gazu po chwili nad silnikiem pojawia się dymek i znika oczywiście to sekundy są. Jakiś czas temu z 2 miesiące też miałem taką akcje ale nagle po chwili wszystko wróciło do normy i po tamtym czasie zauważyłem że prawdopodobnie jeden wtryskiwacz zaczął "cykać" Ale tylko na zimnym silniku potem przestawał. Poniżej link pracy silnika. - Dymek zauważalny przy 55 sek. Trzeba się dobrze przyjrzeć. Na żywo lepiej to widać. Wtrysk mógł paść całkiem czy to może co innego ? Może to być objaw padniętej świecy lub coś z kablami ? Wiadomo bez diagnozy się nie obejdzie. Ale z góry dzięki wszystkim za sugestię jakiekolwiek. Pozdrawiam.

Sprawdzę na dniach. A wcześniej mi tak nie cykało i nie dawno zaczęło :) Mówisz że mogło coś stać się z turbiną ? klapka by tam doleciała ?

Zauważyłem że mam takie cykanie jedynie w silniku ale to mogło już być wcześniej a nie zauważyłem. Jest szansa żeby to mogło być przez tę klapkę ? Poniżej 2 linki na zimnym i ciepłym silniku. Wygląda jak coś z wtryskami ale nie wiem. Zimny - Ciepły - Na ciepłym niby nic nie słychać ale na żywo coś tam jeszcze cyka lecz trochę mniej już. Przy dodawaniu gazu też cyka ale jakby mniej. Jakieś pomysły ? :) Dodam że auto śmiga normalnie, odpala normalnie tak samo jeździ i ma moc jak wcześniej nie widzę żadnych zmian pod tym względem.

Ta wszystko było na miejscu oprócz tej klapki :) Jest szansa że mogła zostać nie wiem zmielona lub spalona w silniku ? Bo w sumie nie wiem czy ktoś ją wyciągał bo ledwo żyła czy po prostu odpadła już jakiś czas temu. W sumie z miesiąc temu zaczęło mi nagle całym autem trząś i trekotać z 20 sek a potem jak ręką odjął nagle, nie wiedziałem co to. Teraz już chyba wiem. Podejrzewam że odpadła wtedy i wpadła do silnika i została zmielona/wypalona nie wiem i jakimś cudem lub szczęściem nic się nie stało. Chodź to jak wygrać w totka, dziwne. Znajomy mechanik mi mówił że jak już nic się nie stało to nic się nie stanie. Prawdopodobnie została zmielona i wypalona i sam się dziwił że miałem farta. W sumie te klapki wyglądały już tragicznie same się gięły po ponad 320tyś km to te klapki wyglądają jak korozja z nagarem. Więc wydaje mi się że możliwe że zmieliło ją i wypaliło. W silniku z tego co wiem są duże temperatury w cylindrach. Jeśli się mylę to popraw mnie :)

Kurde nie mam takiego sprzętu. Zdjecia nie zrobiłem. 2 były całe, natomiast 1 w ogole nie było a następna już prawie odpadla i trzymała sie tylko na nagarze i sie oparła. Już nawet się nie obracała. Więc w każdej chwili mogła odpaść.

Siemka. Wywaliłem to ustrojstwo ale 1 klapki już nie było. Auto chodzi normalnie. Co się mogło z nią stać ? Wpadła i gdzieś leży czy została zmielona i wypluta i mam mega farta ? Ktoś coś ?

Piasta i tarcza była krzywa. Ale tylko jednej strony. Teraz na dniach wymienie wachacz lewy bo prawy ponoć ok. Czy lepiej same tuleje ?

Tak auto po wymianie piast i tarcz hamuje normalnie juz bez drgan kierownicy. Ale za to przy prędkości powyżej 110 drgania na kierownicy się pojawiaja dalej. Nie wiem co moze byc tego przyczyna. Kola sa wyważone jedynie nie nastawilem zbieżności. Mechanik mowil ze jest luz na lewym wachaczu i jest do wymiany.... moze to byc przyczyną ?

Oki. Dziś pojadę wyważyć kola i nastawić zbieżność. Powiem zeby dobrze sprawdzili opony czy nie ma jakiś niedoskonałości ze tak powiem.

Tarcze wymieniłem właśnie dziś na Rotingery HP i klocki Textar z przodu, Piasty z łożyskami z przodu marki FAG. I jak hamuje jest cisza nic się nie dzieje, auto super jedzie. Ale jedynie jest problem przy prędkości powyżej 100/110 km/h drgania są na kierownicy dość duże. Tez mam wrażenie że nawet jak wolno jadę na równej nawierzchni to auto jakby bujało, telepało delikatnie jakbym miał na oponie jajo jakieś, chodź nie ma nic....Być może to moje przewrażliwienie. Byłem w wulkanizacji i wyważali i sprawdzali i niby wszystko ok.

Witam. Problem polega na tym że nie da się jechać więcej niż 110-120km/h ponieważ mam straszne drgania na kierownicy. Wymieniłem tarcze i piasty z łożyskami z przodu bo i tak musiałem to zrobić, lecz problem występował też przed wymianą tych części. Przy niższych prędkościach nie ma w ogóle problemu. Zmieniałem alusy na inne i wyważałem koła, jedynie nie nastawiłem zbieżności, lecz auto jedzie prosto, nie znosi go ani w lewo ani w prawo... Przynajmniej nic takiego nie zauważyłem. Jaka może być jeszcze przyczyna drgań kierownicy przy takich prędkościach ?

Witam. Po wymianie tarcz (textar tarcze i klocki) na przedniej osi jakies 8 miesiecy temu. Zaczęło bić na kierownicy przy hamowaniu i duzych predkosciaych tj 140km/h. Dodam ze przez pierwszy miesiac nic takiego nie miało miejsca. Przejezdzilem tak 7 miesiecy. Ale mam juz dość i mam takie pytanie czy jest możliwość że przy tak długiej jeździe na takich tarczach mogły się piasty skrzywić ? Bo jeśli tak to koszta znacznie wzrosną. A nie chce płacić za piasty z łozyskiem jakies 700 zł skoro istnieje szansa ze sa proste :) Ale też nie chce nałożyć nowych tarcz i klocków zeby znów sie skrzywily...

A gdzie go upolowałeś ? Na allegro ? :) Kurde muszę go gdzieś kupić bo nie daje mi spokoju :)