Skocz do zawartości

bielszoy

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bielszoy

  1. Jest sonda lambda i katalizator ? Czy nie sprawdzałeś ?
  2. Wjedź na kanał lub podnośnik, zobacz przy halogenach za zderzakiem czy przypadkiem kable nie są uszkodzone, i czy wszystko tam dobrze ze sobą styka. Włącz światła, halogeny i sprawdź czy dochodzi napięcie na kabelki za zderzakiem. U mnie też nie działał jeden ale jak zobaczyłem rzeźbę to nie dziwiłem się. Połączyłem tak jak miało być i lux. Pozdro
  3. Sprawa zrobiła się nad wyraz dziwna bo wsiadając do auta, odpalił chodził i ... chodzi do tej pory, trzyma równe 900, silnik pracuje tak jak przed usterką. Z moich domysłów prawdopodobnie przetarty jest jakiś kabel od czujnika położenia wału (lub jakiegoś innego :mad2: ), popadało trochę śniegu ostatnio i było dużo kałuż, pod silnikiem brak osłony i być może ta wilgoć spowodowała jakieś zwarcie lub wariacje któregoś czujnika. Temat do zamknięcia. Jeśli znowu się to powtórzy, wtedy napiszę jak usunąłem tę usterkę. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc :) :cool2:
  4. Dziś wjeżdżam do garażu i będę szukał problemu, na wyższych obrotach również traci moc i da się go trochę "podtrzymywać" ale bez szału bo i tak gaśnie. Zaczne szukać usterki w układzie paliwowym, jeśli wszystko będzie dobrze, zajmę się elektryką, czujnikami etc. Jak uda mi się naprawić to napisze co i jak :) Pozdrawiam
  5. Tak, przez te 20 sek chodzi rowno, a potem sie dusi i gasnie. Chciałbym tylko jak najbardziej zwężyć liste rzeczy od ktòrych trzeba zacząć rozwiązywać ten problem. Rano odpaliłem i chodzil dluzej ok. 10 minut. Dojechalem do pracy, chwile pochodzil i zdechl. Pozdrawiam
  6. Witam serdecznie ! Dziś zarejestrowałem się i chciałbym na wstępie wszystkich klubowiczów pozdrowić. :) E36 posiadam od ok. miesiąca, kupiłem od znajomego za kilka centów, i do dziś te M43 pracowało idealnie. Wracając do domu auto przydusiło się i straciło moc, w rezultacie zgasło. Po ponownym odpaleniu chodzi bez zarzutów... przez 20 sekund, po tym czasie spada z obrotów i gaśnie. Chciałbym nadmienić, że stało się to nagle i przypuszczam że mógłby być to czujnik położenia wału lub kopułka, palec ? Dokładnie nie znam budowy tego układu zapłonowego :mad2: . Jeśli ktoś miał taki problem i go rozwiązał to proszę o podpowiedzi. BMW gazu nie widziało :) PS. Gdybym źle nazwał lub umieścił temat to mówić :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.