Moim marzeniem od zawsze było BMW 5 z motorem benzynowym R6. 528xi R4 jakoś do mnie nie przemawia (mam obawy co do trwałości), a auto mam zamiar trzymać z 5-8 lat. Chodzi mi po głowie to, co powiedział ten mój majsterek, mianowicie, żebym wybrał 530d lub xd, a jak poprawią się problemy z DPF, to można go oczyścić np. przy zmianie oleju co 15 tys. Rozglądając się dookoła, większość aut w mieście mają motor diesla i jakoś nikt nie siedzi za kierownicą i nie ociera łez. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak szukanie akceptacji do uparcie bronionej teorii, ale może nie będzie problematyczne zbyt, jeśli zrobię 2x300 km raz na powiedzmy 5-6 tygodni, a w weekendy bujniemy się na spacer nad morze ~70 km w jedną stronę. W tygodniu miasto (żona). Myślę o ekonomii jednak, tylko nie umiem sobie skalkulować, czy przy takim stylu eksploatacji wziąć R6 w dieslu, czy w benzynie. Żona jest raczej defensywnym kierowcą, choć focusem 06' kombi 1.8benz. robi jakieś ~10l/100km zarówno w mieście, jak i na autostradzie. Myślę. że 530d/xd spali w mieście 12-13, ale w trasie zaoszczędzimy, natomiast benzyna w mieście ~15, w trasie 10-12. przy przebiegach ~20 tys rocznie różnica jest widoczna. Spalanie, to oczywiście nie jest priorytetowe kryterium, ale ważne również, chyba nie tylko dla mnie. Co myślicie?