barkuc

Dla osób zainteresowanych rozwiązaniem tego tematu podam własne doświadczenie z tym problemem (E84, 2.0 benz.2012). Oddałem auto do ASO po tym jak kilku mechaników wymieniało listę potencjalnych usterek. Jednak gdy jeden z nich powiedział, żebym przyjechał do niego gdy objawy będą większe (???) zdecydowałem się na kontakt z serwisem. Tak też powinienem zrobić od razu - oszczędziłbym sobie nerwów, a autu kilometrów. Objawy wskazują na usterkę, z którą nie należy jeździć! Problem modułu sterowania pompy oleju stwierdzono prawie natychmiast, jednak 100% pewności dało dopiero "otwarcie" silnika. Ryzykowałem (w cudzysłowie) wydatek za tę pracę diagnostyczną rzędu ponad 3000 zł. Jednak już prawie miałem pewność, że mimo, iż auto jest po gwarancji i miało 79000 przebiegu to będę mógł liczyć na przynajmniej częściową redukcję kosztów. Tak też się stało - co prawda producent nie uznał zgłoszenia, to BMW Polska zdjęło ze mnie koszt naprawy (szacowany na ponad 7000 zł). Obciążono mnie kosztami wstępnej diagnostyki komputerowej (400 zł) oraz ceną oleju i filtra (450 zł). Całość prac trwała niecałe 3 tygodnie (1 tydzień diagnostyki, 1 tydzień decyzji ws. kosztów, kilka pozostałych dni - prace serwisowe), po czym wróciłem wreszcie w 100% sprawnym autem. Obiektywnie oceniając podział kosztów, przyjąłem fakturę (950 zł) bez uwag. Gdy przyjechałem do ASO nie miałem pojęcia z czym się zetknę, jaki problem jest w aucie. Jednak na każdym kroku prac miałem pełną informację. Cieszę się, że żaden z wcześniejszych mechaników nie tknął dosłownie tematu. Całość prac wykonało ASO Tłokiński Łódź - luty 2016.