Skocz do zawartości

expensiverose28

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E90 320D 2005

Osiągnięcia expensiverose28

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Tylko mnie akurat interesuje lato ;) Obecnie mam opony made in china no i jak widać jestem do nich trochę zrażony ale wiadomo, firma firmie nie równa.
  2. Dlatego Was pytam bo założę się, że czasami używane premium mogą być lepsze od nie jednych nowych opon ze średniej półki. Edit: Jeśli Falken, to jaki model polecasz?
  3. Wychodzi na to że będę musiał kupić nowe oponki na przednią oś by się przekonać czy coś to pomoże. Chciałbym was tylko zapytać na jakie oponki sie zdecydować? Używane premium czy nowe ze średniej półki? Przypominam wymiary: 225/45/r17. Po zakupie opon te na przedniej osi co mam obecnie 225/45 r17 tylko niestety firma kompletny no name z chin będą musiały iść na tylną ośkę a obecne na tyle Micheliny 245/45 r17 niestety będe musiał z nich całkowicie zrezygnować z uwagi na ich szerokość. Proszę o jakieś propozycje opon na których będę miał pewność, że to nie one są problemem (a czy on zniknie czy nie to się przekonamy) Edit: Co myślicie o używanych CONTINENTAL CONTISPORTCONTACT 5 z 2013 z bieżnikiem ponad 6mm do 500zł za pare?
  4. U mnie jest dokładnie tak samo, więc raczej te dwa problemy nie będą miały jednego podłoża. Dzisiaj rozpędziłem auto na dobrej drodze do na prawde znacznych prędkości i w ciasnych zakrętach auto trzymało się świetnie tak jak powinno, byłem w 100% pewny tego auta. I tu jest pytanie, czy gdyby cokolwiek było nie tak z zawieszeniem to czy auto przy dużych prędkościach nie powinno zachowywać się chociaż trochę niepewnie? Co raz bardziej podejrzewam te opony, że to może faktycznie w nich tkwi problem.
  5. Ja też niestety wiele się dzisiaj nie dowiedziałem ponieważ pożyczone koła od E39 miały za małe ET i bez dystansów nie da rady ich założyć... Muszę szukać dalej kogoś kto użyczył by mi kół by być w 100% pewnym, że to nie one są problemem. A powiedzcie czy te bicie przedniej osi przy hamowaniu z większych prędkości może mieć związek z tym "tańczeniem" na drodze? Czy jest jakaś część w zawieszeniu, której luz może powodować te dwa problemy jednocześnie? Tarcze żadnych wyżłobień nie mają, chyba, że po prostu są krzywe ale czy wtedy bicie nie występowały by również przy hamowaniu np z 90km/h?
  6. Felgi są oryginalne BMW 17', najprawdopodobniej to na nich auto wyjechało z salonu. Wyważałem je ostatnio i są na pewno w 100% OK. Nie wiem jaka jest szerokość felg i ET, muszę sprawdzić ale raczej na pewno zarówno przednie jak i tylnie będą miały tą samą szerekość. Jak już mówiłem aż mi sie nie chce wierzyć by przyczyną tych kłopotów były opony ale musze mieć pewność dlatego dzisiaj od kolegi pożyczam 16' 205/55 lato i zobaczymy czy będzie jakaś różnica. hashin: to co opisałeś ze studzienką idealnie pokrywa się z moim problemem. U mnie auto zachowuje się tak samo. Daj proszę znać czy wymiana drążka kierowniczego poprawiła cokolwiek.
  7. O łożyskach mcpersona nie pomyślałem, może to faktycznie w nich jest problem tylko wydaje mi się, że dawały by oznaki dzwiękowe końca swojej żywotności a jak już wspomniałem w zawieszeniu jest cisza. Co do opon, w wielu autach RWD opony z tyłu są szersze niż z przodu i nie robi to żadnego problemu tym bardziej jak już wspominałem kierownice miota nawet na łatach, gdy tylko jedno koło po niej przejedzie a nie tylko w koleinach. Wahacze wymienić nie problem ale jaką mam pewność czy to pomoże a koszt wahaczy do BMW to niestety nie są tanie rzeczy. Opony wszystkie zwykłe. Gdy kupiłem auto z przodu były runflaty z tym, że już slicki dlatego wymieniłem je na normalne. Pomyślałem wówczas, że to może twarde runflaty są problem jednak to nic kompletnie nie zmieniło.
  8. Domyślam się ale może miał ktoś podobny problem i podsunie mi jakiś trop. Auto było na szarpakach dwa razy gdzie padły właśnie diagnozy zużycia wahaczów oraz drązków kierowniczych by na drugiej stacji diagnostycznej dowiedzieć się, że wszystko z zawieszeniem jest jak w najlepszym porządku. Dlatego to mi kompletnie nie pomogło. Geometria jak i zbieżność była ustawiana dwa razy, na 100% jest wszystko OK. Amortyzatory 4szt wymieniane 4 miesiące temu (TRW). Dodam również, że wymieniłem wszystkie cztery tuleje wahacza licząc na poprawę niestety i tu pudło. PS: Jeśli ma ktoś sprawdzonego mechanika, szczególnie specjalizujących się w BMW z okolic Poznania to prosiłbym o kontakt.
  9. Witam, Chciałbym prosić Was, forumowiczów o pomoc. Mam problem z moją niedawno nabytą BMW. Jak wiadomo seria 3 słynie ze świetnego prowadzenia się niestety ja mam z tym problem i nie możliwym jest to by było to naturalne zachowanie ale do rzeczy. Auto fatalnie prowadzi się na każdych nierównościach i nie mówię tu tylko o koleinach ale i wszelkich łatach na drodze, wybojach czy po prostu kocich łbach. Kierownica żyje własnym życiem, w koleinach auto samo się wyrywa raz w lewą stronę, raz w prawą a gdy np. lewe koło dojedzie do lewej krawędzi drogi odbije sobie nagle do osi jezdni i tak w kółko, tym sposobem robi sobie slalom na drodze bez mojej ingerencji. W skrócie auto przenosi każdą nierówność dosłownie każdą na koło kierownicy gdzie w każdym innym aucie, którym jeżdżę na co dzień kierownica nawet nie drgnie przecinając pas na nawet największych "falach" na drodze. Jest to raz, że uporczywe a dwa czasami niebezpieczne. Byłem u 3ech mechaników i co jeden to inna diagnoza. Pierwszy powiedział, że to na pewno maglownica, drugi natomiast, że oba wahacze oraz drążek kierowniczy by trzeci na dobitkę oznajmił mi, że wszystko z zawieszeniem jest cacy i jedyna opcja to opony (w moim przypadku: przód 225/45 R17, tył 245/45 R17). Opony to nie mogą być, raz, że w cale nie są tak szerokie a dwa kierownice wyrywa nawet na łatach gdy tylko prawa lub lewa strona ją złapie. Dodam jeszcze, że na prostej drodze jest wszystko OK. Nic nie puka ani nie stuka w zawieszeniu, jedynie przy szybkich skrętach kierownicą na postoju przy wyłączonym silniku słychać lekkie stuki ale po uruchomieniu auta gdy wspomaganie wchodzi w ruch stuki już zanikają. Nie wiem czy ma to coś wspólnego z opisanym wyżej problemem ale podczas hamowania z wyższych prędkości (ponad 100km/h) trzęsie całą kierownicą i przednimi kołami a poniżej tej prędkości np w ruchu miejskiem nie ma żadnych wibracji. Podsumowując odczucia są takie, że koła na przedniej osi są jak by to powiedzieć po prostu luźne, fruwają jak im sie to podoba no chyba ze jest nówka droga, płaska jak deska, wtedy auto prowadzi się jak najbardziej ok. Z góry dzięki za przeczytanie mojej lekturki i ewentualną pomoc. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.