Skocz do zawartości

smith574

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez smith574

  1. Witam, dziś spotkała mnie dziwna sytuacja, mianowicie siedząc w samochodzie przy włączonym zapłonie (na postoju przy zgaszonym silniku), nagle pojawiła mi się kontrolka ABS, następnie silnika, następnie błąd poduszek (!!!) a na samym końcu brak paliwa (przy wskazaniu Range 457 km). Próbowałem zapalić auto - brak reakcji, coś natomiast cykało w okolicy deski (centralna część). Po wyłączeniu zapłonu, niestety nie daje się go włączyć ponownie - brak reakcji. W samochodzie miałem błąd wypadającego zapłonu na cylindrze 4 (auto stało przez 2 miesiące nie ruszane, ostatnio odpalone w środe i przejechane 1 kilometr). Chciałem wymienić świece, ale teraz to sam nie wiem za co się zabrać - aha komputera do podłączenia nie mam (spakowałem złego laptopa). Czy ktoś z użytkowników słyszał legendy o takich przypadłościach ? W tym samochodzie ciągle coś się dzieje z elektroniką (zaczeło się w zeszłym roku od bezpiecznika zamka centralneg dalej to już było z górki).
  2. Problem rozwiazany - zamontowany był dodatkowy immobilizer (nie wiedzialem o nim) który powodował problemy. Tema to zamknięcia
  3. Sprawdzone dwojako: pompa wymontowana i sprawdzona, na wszelki wypadek zamontowana NOWA pompa Problem dalej występuje
  4. Pompa była sprawdzana tak jak napisałeś - ciśnienie jest ok, pracuje bez najmniejszego problemu. Świece też są ok. Mechanicznie auto wydaje się ok.
  5. Samochod stoi u mechanika. Sprawdzany był immobilizer (jest dodatkowy) - działa, podłączenie pod komputer nie wykazuje żadnych błędów, ciśnienia i odczyty są ok (tak twierdzi mechanik, zajmuje się samochodem od początku i zasadniczo naprawia BMW X). Samochód dalej odpala bez zająknięcia i gaśnie po 5-7 minutach, z tym że u mechanika robi tak bez przerwy (pewnie dlatego, że zostawia go na jałowych obrotach, nie gazuje tak jak ja robiłem). Przy wszystkich aktualnych próbach samochód jest podłączony do prostownika (na wszelki wypadek).
  6. Witam, szukam kogoś z kablem/interfejsem/komputerkiem do BMW E90 320i 2006. Chciałbym sprawdzić ostatnio zarejestrowane błędy( samochód zacząć gasnąć, pisałem na viewtopic.php?f=70&t=288523). Jeśli jest ktoś z okolicy Ostrobramskiej (Warszawa) z interfejsem, i ma czas/ochotę pomóc, to proszę o kontakt (w ostateczności podjadę do Fusa - mam akurat pod nosem, ale wolałbym do tak starego auta nie ładować kupy forsy). Z góry dzięki !
  7. Dziś udało mi się zatankować na shellu do pełna to ich premium paliwo. Problem jednak dalej występuje. I faktycznie przy próbie odpalenia, po wystąpieniu problemu, nie słychać tej pompy.
  8. Zrobiłem ponownie test tym razem samochód zgasł po 6 minutach. Faktycznie te objawy wskazują na coś związanego z paliwem pompą. Dodam, że przed zgaśnięciem usłyszałem identyczny dźwięk jak przy załączeniu zapłonu (z centralnej/tylnej, częsści samochodu), takie cyknięcie i zaciągnięcie - jestem niemal przekonany, że jest to dźwięk pompy (przy pierwszym wrzuceniu zapłonu dźwięk występuje, jak wyłączymy zapłon i włączymy ponownie dźwięku nie ma). Spróbuje jutro doturlać się na stacje, i zalać jakimś lepszym paliwem (shell mam obok, jest tam jakieś "lepsze" paliwo). A powiedzcie mi, czy jest to możliwe aby pompa tak nagle zdechła/ nie dawała rady ? Czy są jakieś inne rzeczy które mogą to spowodować ? Poniżej filmik do momentu zgaśnięcia. https://youtu.be/6xGHIJPyXhM Próba odpalenia
  9. Witam wszystkich forumowiczów, mam problem z moją 320i. Wczoraj auto zgasło mi na zakręcie, po czym nie chciało odpalić. Samochód kręcił, nawet silnik niby się uruchamiał wskakiwał na obroty, po czym gasł [nie reagował na gaz] i następnie nie dało się tego powtórzyć do momentu wyłaczenia zapłonu (nie mam systemu keyless, kluczyk wkładam w "szparę"). Po około 15-20 minutach, auto zapaliło na dotyk (zostawiłem go nie ruszałem), dojechałem na parking pomanewrowałem i zostawiłem zapalony - zgasł po 5 minutach (całkowicie na chodzie przez 15 minut). W południe z szefem poszliśmy sprawdzić napięcie na AKU, było 12.3 V więc wydaje się ok (jak już napisałem z kręceniem nie ma problemu). Do domu wracałem nie oszczędzając obrotów - byłem jeszcze na zakupach (postój 30 minut na parkingu) - wszystko było ok. Dziś rano gdy chciałem przeparkować samochód sytuacja się powtórzyła, auto odpaliło "na dotyk" (-11 C stopni), po 15 minutach zdechło, również nie chciało odpalić (po 30 minutach bez próby odpalenia zadziałało). Zaparkowałem na docelowym miejscu, zostawiłem na jałowym wysiadłem, sprawdziłem co pod maską itd. po 10 minutach nagle zgasł i ta sama sytuacja (nie chce zapalić). Prędzej tego typu sytuacja nie miała miejsca(a nie jeżdzę mało, do 2-3 tysiacy km miesięcznie). Prędzej (miesiąc temu) samochód również mi nagle zgasł, i nie chciał od razu zapalić, ale po chwili ruszył - nie było problemów przez 3 tysiące kilometrów. W czerwcu tego roku ktoś mi napsuł trochę w aucie m.in. zdemolował wlew od paliwa, porysował bok, wtedy po raz pierwszy auto mi zgasło - dałem do mechanika, wymienił filtry paliwa i było ok. W sierpniu wywalił mi wąż od chłodnicy - wymiana w ASO, a jak byłem na wymianie oleju + filtrów kabiny to mój mechanik zauważył uszkodzony czujnik położenia wału na bloku silnika (ten od przodzu jak się patrzy, leciał olej przez niego) - wymienił na nowy (nazwał go chyba czujnikiem położenia wałku rozrządu). Zdarzają mu się również falowania obrotów na niskich (rzadko, raz - dwa razy na 1000 km). Mechanik wspominał coś o błędach "nie przepustnicy" ale tego czegoś co zajmuje się sterowaniem dopływu paliwa (czy jakoś tak), stwierdził że jeśli nagle będą problemy z obrotami, lub zacznie gasnąć w czasie jazdy, należy się tym zająć (jakaś grubsza robota). Samochód kupiony w 2015 w lutym, nie było z nim problemów do momentu jak mi go porysowali, później też nie było problemów. Charakterystyczne jest to, że teraz mamy stosunkowo spory mróz - -10 C stopni i nagle pojawił się problem (dotychczas nie eksploatowałem auta w taką pogodę). Zasadniczo nie mam jak teraz zostawić autka u mechaniora, więc liczę, że ktoś ma pomysł, (doświadczenie ) co się dzieje. Samochód stoi cały czas pod gołym niebiem, bez instalacji gazowej, tankuje róznie albo 98, a ostatnio wlało mi się 95 z lotosa. Z góry dziękuje za pomoc/sugestie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.