A więc tak: Silnik odpala ładnie i mruczy cicho, ponoć akumulator do wymiany (pewnie "przepalał" przed moim przybyciem), centralny nie działa (otwiera się wyłącznie klapa, drzwi kierowcy tylko od kluczyka). Blacharka ok, polerka robiona chyba wiertarką i niedokladnie, to co mi się nie podoba to lewy tył. Widać róznicę w spasowaniu tylnych lewych drzwi względem ćwiartki anizeli na drugiej stronie, lewa lampa jest nie bardzo spasowana, prawa siedzi ładnie. Linie poziomie niby idą równo, w środku brak osłon od lamp i lewy plastik (ten na podłodze) urwany na zaczepach. Nie wiem czy to wskazuje na dzwon czy taki zbieg okoliczności, podłuznice z przodu ładne, rdzy brak równiez z tyłu. Ciekaw jestem czy ww usterki to efekt dzwonu czy moze niefachowych działań poprzedniego właściciela. Auto bez opłat i przeglądu, więc dodatkowe opłaty (i mam nadzieje ze nie będzie ewentualnych problemów z jakąś dokumentacją). Tyle co zauwazyłem, ciekaw jestem Waszych wniosków... ? edit: Dodam jeszcze ze auto ma prawdopodobnie jakieś małe stuki na tarczach, nie wiem poniewaz nie jechałem nim, brak jakiegokolwiek ubezp i przeglądu