Witam Panowie. W moim przypadku jest tak: Auto mam na glebie , sprawdzałem dzisiaj bezpieczniki( wszystkie , jeden po drugim) są całe , a kompresor się nie włącza. Sam kompresor i jego okolice wyglądają jak nowe. Nie włącza się od przynajmniej dwóch dni , zawory ładnie utrzymywały ciśnienie do dzisiaj. Wcześniej nie zauważyłem jakiejś wzmożonej pracy , problemów z pompowaniem. Po prostu wczoraj na chwilę pokazał się błąd , ale jeździłem cały dzień i było ok. Dzisiaj zobaczyłem że auto jest na glebie po pracy, do tego błąd świeci się cały czas i pojawił się nowy , dotyczący akumulatora ( że niby słabo naładowany) więc sprawdziłem ładowanie jest na poziomie 14,6V Czytałem o mokrych sterownikach w kole zapasowym ( u mnie sucho) ładowałem aku licząc że kompresor się włączy ,ale nici. Co zrobić, jestem 1000 km od polski nie dojadę raczej w ten sposób. Ktoś coś pisał o ręcznym pompowaniu , Jak to zrobić? Proszę o pomoc , inaczej tylko laweta wchodzi w grę.