Miałem podobnie jak pompa kończyła żywot aż padła tak że nie odpaliłem. Zdjąłem kanapę i uderzyłem ręką tam gdzie jest osadzona pompa i zaczęła chodzić. Na drugi dzień odpaliłem bez problemu ale w czasie jazdy było szarpanko, dojechałem do pracy. Po robocie zapaliła ale ciężko i znów szarpanie i to był koniec, tyle że mam LPG i zdążył się przełączyć, wiec do domu dojechałem bez problemu. Znowu zdjąłem kanapę uderzyłem i zaczęła chodzić, chodziła 5 minut i znów przerwa aż do momentu kiedy nawet uderzenia nie pomagały . Wymieniłem pompę i spokój. Może sprawdź testem 6 ile masz paliwa w komorach jak nie będzie chciał odpalić.