witam jest to moj pierwszy post takze z gory przepraszam za wszelkie nieprawidlowosci Moje bmw to e46 2.0 2001 r przed liftem. Wraz z zmniejszajacymi sie temperaturami autko po nocy palilo coraz ciezej az ostatnio wogole juz nie odpalilo wydawalo mi sie ze akumulator ma slaba moc do krecenia wiec naladowalem go do max lecz nic to nie dalo bmw nie odpalilo,dodam jeszcze tyle ze mialem przepalony slynny bezpiecznik f104. Wczoraj kupilem nowy akumulator i zalozylem go oraz nowy bezpiecznik autko odpalilo i zrobilem cos ok 30km. Dzis sytuacja jakby sie powtorzyla chcialem odpalic samochod i nic dodam tyle ze bezpiecznik jest dobry i ze auto na nowym akumulatorze moim zdaniem krecilo zbyt krotko ok 8s i na nastepna probe nie ma juz pradu w akumulatorze. Ma ktos moze jakies pomysly co moze byc przyczyna ??? Podejrzewam ze moze po wlozeniu nowego akumulatora troche pojezdzilem a auto poprostu nie ma ladowania lub rozrusznik pobiera podczas proby zapalenia zbyt duza ilosc pradu bo wydaje mi sie ze na nowym akumulatorze auto powinno krecic jak szalone a robi to moim zdaniem srednio Prosze o jakies podpowiedzi lub sugestie....