Skocz do zawartości

echo

Zarejestrowani
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    F10

Osiągnięcia echo

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Samochód ma przejechane niecałe 120 tys. km. Przebieg z historią w ASO, więc pewny. Myślę, że tu nie ma co aż się tak sugerować dokładnie przebiegiem, bo to już 10 letni samochód i niby mały przebieg ale przy aucie na przykład używanym w zakorkowanym mieście, będzie odpowiadał autostradowemu dwa razy takiemu.
  2. Już problem rozwiązany. W końcu, po tygodniu, mechanik znalazł czas, żeby wykonać ostatnią rzecz do sprawdzenia, czyli silnik Valvetronic'a. Po przełożeniu z innego auta, wszystko zaczęło pracować dobrze. Kolega Senczyna też podpowiadał słusznie ten trop. W sumie to już nic nie zostało, bo wszystko inne wcześniej sprawdziliśmy. Dzięki wszystkim za pomoc. Kupiłem już drugi i sprzedający mówił, że sypią się na potęgę i dużo tego im schodzi.
  3. Zapomniałem dopisać, że błędów zero, samochód bez LPG.
  4. Problem wygląda następująco. Na niskich obrotach, czyli bez dodania gazu, silnik pracuje nierówno, wachluje obrotami, potrafi nagle prawie zgasnąć, za chwilę wraca do obrotów normalnych itd. Przy dodaniu gazu z niskich obrotów, najpierw się przydławia, potem z trudem wchodzi na wyższe obroty a potem już jest normalnie (przynajmniej nie są odczuwalne problemy). Samochodem generalnie można jeździć, wkręca się normalnie, po przekroczeniu już tych 1200-1300 obr/min. Problemy są tylko na najniższych obrotach. Vanosy są nowe, rozrząd też po wymianie, ustawiony na 100% dobrze. Świece wymienione, stare wskazywały objawy zbyt dużej dawki paliwa. Przepływomierz podstawiony z innego samochodu, więc sprawdzony. Wtryskiwacze też włożone były z innego samochodu, ponieważ były lekkie korekty. Troszkę się poprawiło, ale problem nie zniknął. Ma ktoś jakiś pomysł albo miał taki przypadek?
  5. Nie wiem czy jest sens się nad tym śmietnikiem rozwodzić. Cena taka jak i samochód. Zabawne nawet bardzo są określenia "full opcja" i "zadbany". Poza nawigacją to praktycznie podstawowe wyposażenie. Jaki on zadbany to widać gołym okiem. Silnik N47 w wersji A czyli trzeba sprawdzić rozrząd bo BMW już akcji serwisowej nie prowadzi. Ksenony dorzeźbione. No ale jak szukasz 320d w tej cenie to nic ciekawszego nie znajdziesz.
  6. Nie wykluczam błędu mechanika. Wprost przeciwnie. Gdzieś błąd został zrobiony, tylko właśnie o to chodzi, że nie wiadomo gdzie i na czym polega. Jutro zdobędę te błędy oraz dowiem się o resztę elementów vanosa. Koło wydechowe sprawdzone, bo tak jak pisałem pracuje obecnie w innym samochodzie bez problemu, a z innego siedzi w tym.
  7. Dywagacje nad sensem demontażu głowicy nie mają tu znaczenia. Była potrzeba jej zdjęcia w celu sprawdzenia jeszcze pewnych kwestii. Że da się wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy jest oczywiste i wiadome. Błędy są związane z vanosem. Nie pamiętam dokładnie jakie. Jutro poproszę o ustalenie tego i wrzucę tu na forum. Ustawienia rozrządu były dokładnie sprawdzane i tak już pomijając kwestię blokady itd. Mechanik jest doświadczony i BMW robi dużo. Na tym polega hit, że wszystko teoretycznie jest ok, sprawdzone na wszystkie sposoby. Standardowa robota wykonywana już wielokrotnie zamieniła się w tajemniczą zagadkę. Problem z głowicą odpada, na wszelki wypadek były sprawdzone kompresje, wszystko jest idealnie.
  8. Adaptacja oczywiście robiona. Objawy są takie, że po odpaleniu pracuje sekundę cicho i za chwilę warczy vanos. Silnik generalnie pracuje nierówno i słychać warkot.
  9. Mój znajomy mechanik ma problem. Robił wydawałoby się standardową pracę. W E90 320i wymieniał rozrząd i uszczelniacze zaworowe. Zdejmowana była głowica. Wszystko robione z blokadą rozrządu. Uszczelka pod głowicą oczywiście nowa. Po złożeniu wszystkiego do kupy hałasuje vanos wydechowy i wpisuje błędy do komputera związane w vanosem. Wszystko rozbierał i sprawdzał już kilka razy. Vanos był wymieniony na drugi ale jest to samo. Vanosy sprawne na 100% bo były montowane do innego silnika i chodziły idealnie. Ma ktoś jakiś pomysł i może przetrawiał już podobny przypadek?
  10. Faktycznie zeszliśmy, ale w momencie gdy zacząłeś reklamować swoje auto w temacie zupełnie do tego nie przeznaczonym. :cool2: :mrgreen:
  11. Czytasz w ogóle co się do ciebie pisze?? Albo inaczej. Czytasz ze zrozumieniem?
  12. Tobie to chyba coś w głowie umiera. Twoje opinie i to takie zdecydowane są śmiechu warte. Jedź ze swoim autem na hamownię to się zdziwisz. Na wielu niemieckich forach wszyscy jednoznacznie potwierdzają zarówno wykresami jak i słownie że to naturalny przebieg momentu obrotowego w tych silnikach oraz że 230KM ma może jeden na 100 bo najczęściej jest to 210KM do 220KM. No ale to trzeba trochę po niemiecku czytać i się zainteresować tematem. Ciebie nawet nie przekonują kolejne wykresy z hamowni na których wyraźnie widać ze każdy 3.0 231KM ma taki sam przebieg momentu obrotowego. To samo jest w 3.0 258KM to samo w wielu innych silnikach BMW nawet w M5 V10 z E60. Tam również powstaje piękny spadek momentu od 4000 obr/min i dopiero od 5000 obr/min następuje z powrotem wzrost. Oczywiście BMW w swoich katalogowych wykresach umieszcza tam linię prostą, ale jak się zgadzają fabryczne dane z faktycznymi wiemy po wpadce VW i zbadaniu innych firm pod kątem spalin. We wszystkich tych sprawach teoria ma się do praktyki jak onanizm do stosunku. No ale ty pewnie byś bez problemu udowadniał że czarne jest białe a białe jest czarne.
  13. Nie chodzi o wzburzenie tylko pisanie czegoś bez wiedzy i sprawdzenia. No ale to polska specjalność na forach. Proszę bardzo kolejny wykres: http://www.zroadster.com/forum/index.php?threads/chiptuning-z3-ohne-m.98236/ Podpis pod wykresem nr 1. "Das Auto liegt gut in der Serienleistung. Typische Delle bei rund 4.000 1/min, bei 6.300 1/min ist dann Schluss" Na polski: "Samochód dobrze spełnia osiągi fabryczne. Typowe wgniecenie od około 4000 obr/min., przy 6300 obr/min następuje koniec" Rozumiem że tu kolejny fachowiec w porównaniu do was jest amatorem i się nie zna. To co dla niego jest typowe wy uważacie za problem i uszkodzenie silnika. Jak widać ważne jest to co się wam wydaje. Szkoda gadać. Kolego Jakub. Nie wyczujesz czegoś takiego bo zbyt szybko rosną obroty a do tego ze względu właśnie na rosnące obroty chwilowy spadek momentu nie przekłada się na spadek mocy tylko krótki jej mniejszy przyrost. Nie da się czegoś takiego wyczuć.
  14. Koledzy, ogarnijcie się trochę, bo dawać bezsensowne opinie nie sztuka. Taki przebieg momentu i mocy jest zupełnie normalny w przypadku tego silnika. Związane jest to z zaworem DISA który się załącza przy tych obrotach. Zawsze następuje spadek o około 20 Nm. Jak zawsze na polskich forach następuje mądrowanie się bezpodstawne i genialne rady w stylu "Vanos pewnie uwalony i coś jeszcze". Oto wykres ze strony V-Tech dotyczący tego silnika. Dziwnym trafem przebieg mocy i momentu wygląda identycznie. http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-BMW-5-E39-530i-170kW-231KM Tu z kolei cała dyskusja na ten temat z forum niemieckiego, jest tam też kilka wykresów pokazujących ten sam przebieg momentu obrotowego i te same spadki: http://www.e39-forum.de/thread.php?threadid=85910 A tu z kolei wykres następcy tego silnika czyli mocniejszej wersji montowanej w E90 (trzeba na dół zjechać i wybrać DYNO TESTING). Tam to dopiero są fale. http://www.supersprint.com/ww-en/bmw-e90-sedan-330i--330xi-europe-version-2005--022007.aspx To samo dzieje się w przypadku E60 M5. Tam też jest nagły spadek momentu obrotowego przy około 4000 obr/min. Pewnie z fabryki M5 wychodziły z uwalonymi Vanosami. :duh: Na przyszłość proponuję nie wygłaszać opinii nie będąc zaznajomionym z tematem, bo straszycie ludzi.
  15. Bzdury kolego piszesz. OC działa tylko w samochodzie dopuszczonym do ruchu czyli zarejestrowanym. Twój klient będzie jechał autem niedopuszczonym do ruchu z wyrejestrowanym niemieckim dowodem i podrobionymi tablicami. Wtedy to OC możesz mu w buty włożyć. W razie spowodowanej przez niego kolizji będzie bulił z własnej kieszeni do Funduszu Gwarancyjnego wartość szkody na mieniu i osobach. Wyobraź sobie co będzie jak skasuje S-klasę za 500 tys złotych a z kierowcy zrobi kalekę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.