Podzielę się moimi doświadczeniami po wymianie tarcz i klocków: zestaw nr 1 wymiana tylko przód (styczeń 2016r): Tarcze ATE (434zł) + klocki ATE Ceramic (415zł) kupione internetowo z zaprzyjaźnionego z forum sklepu, montaż w okolicznym warsztacie, wytrzymały ~5 tys km i biły tak, że nie dało się jeździć. Nie miałem czasu na reklamacje itd, a w związku z tym, że tylni zestaw też już był na wykończeniu pojechałem do firmy specjalizującej się tylko w hamulcach, powiedziałem że chce wszystko nowe, zestaw który będzie wreszcie działał, koszty to drugorzędna sprawa bo nie mam czasu co miesiąc jeździć do serwisu........ i założyłem zestaw nr 2 (wymiana przód i tył, koniec lutego 2016): Tarcze Zimmermann Sport + EBC Yellow stuff, koszt ~2500 zł, Panowie powiedzieli, że to jest zestaw nie do zajeżdżenia przy moim sposobie jazdy (90% autostrada, bez szaleństw) przejechałem ~4 tys km i biją jeszcze gorzej. Dodam, że przed montażem panowie sprawdzali wszelkie luzy, odchyłki itd i sami potwierdzili że wszystko jest w idealnym stanie. W piątek jadę z reklamacją, zobaczymy co będzie. W ASO za komplet przód i tył powiedzieli mi 4700 zł bez rabatu i jak tak dalej pójdzie to za chwilę dobiję do tej ceny a hamować nie będzie czym... ot taka dygresja na temat tarcz i klocków :)