Witam. Mam problem z moja beemka a dokładniej to nie chce odpalić po odłączeniu akumulatora. Ale od początku, zaczęło się gdy robiłem okablowanie klapy bagażnika, odłączyłem aku na czas pracy a po podłączaniu samochód nie chciał odpalić. Znajomy mechanik wszystko sprawdził i nie było wiadomo czemu nie odpala, paliwo jest iskra tez a odpalić nie chce, wtedy ktoś mi powiedział ze w e46 miał coś podobnego to wystarczyło na holu odpalić. I cud odpalił na holu. No ale w końcu znowu musiałem odłączyć aku i to samo. A gdy przyszły pierwsze przymrozki aku padł i trzeba było wymienić, a objawy zostały. Wiecie może czemu takie fochy strzela moja lalunia?