Skocz do zawartości

GruchaE46

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    BMW E46 320i 2002 r

Osiągnięcia GruchaE46

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Super :) dzięki za konkretne rady, bedzie czas to wezmę sie za sprawdzenie tego wszystkiego.
  2. Panie i panowie podmienilem przepływomierz na ori też z m54b22 i powtórka - check engine i zapłony wypadają. sondy odłączane brak efektów. brak pomysłów co robić dalej. nie wiem teraz czy pisałem to wcześniej ale dolot sprawdzony układ paliwowy odpada bo dzieje sie to i na PB i na LPG.
  3. no dobra to co w takim razie jest przyczyną tych dziur w przyspieszeniu? auto pow 4tys kompletnie nie jedzie, vmax = ok 140kmh i jeszcze jedno pytanie czy jest możliwość jakiejś awarii spowodowanej naprawa kolektora wydechowego? bo problemy zaczęły sie ewidentnie po tej robocie.
  4. Witam. To mój pierwszy post tutaj więc hello wszystkim i każdemu z osobna :wink: Moje BMW 320i posiadam od roku. Po lifcie, rok produkcji 2002, 170 KM, 2.2 L. Podtlenek LPG Prince Więc tak auto jeździło bez zarzutu aż do pewnej naprawy którą zaplanowałem sobie na sierpień tego roku. Mianowicie, miałem uszkodzony kolektor wydechowy, auto pierdziało, został (po ciężkich bojach) wymontowany i udało się zaspawać. OK, nowe uszczelki, auto chodzi cicho, ale przy próbie żwawszego przyspieszenia check engine i wspomniane wypadanie zapłonów na różnych cylindrach, falowanie obrotów, drganie auta. Generalnie wypadanie na cylindrach 1-6. Po zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu check gasł, lecz jeśli jeździłem dłużej to zostawał i palił sie cały czas. Komputer, kasowanie błędów, jeżdzenie tydzien na PB - to samo. Cewki nie zamieniane ale nie wierzę że poszłyby wszystkie naraz. Pompa paliwa odpada - rzecz dzieje się i na PB i LPG. No to wymiana świec - 4 elektrodowe z bosha, lepiej odpala, wchodzi na obroty itd ale problem nadal występuje. Zawiozłem Bunie do niejakiego magika od BMW niedaleko mnie, sprawdzał czy nie ma lewego powietrza, czy wszystkie elementy zostały dobrze zamontowane po naprawie kolektora (trzeba było podnosić silnik) - wszystko gra. Następnie została odpięta przepływka i.... zapłony nie wypadają :roll: Auto jeździ jako tako tj brak kontrolki check engine ale nie jeździ jak należy - zamula. Nie ma też typowych objawów dla jeżdzenia bez przepływomierza tzn dławienie sie, gaśnięcie. Pozostaje pytanie dlaczego? Przecież po coś ta przepływka tam jest. Bunia ma teraz zamułe przy 2-3 tys obr/min oraz powyżej 4 tys. Jeżeli ruszam żwawo to idzie przez całą długość obrotów jak należy, jeżeli jadę np. 80 kmh na 3 biegu, dam mu w gaz, "fyrczy", obroty ledwo, ledwo, wzrastają, prędkość tak samo. Pytanie co dalej robić? Wymieniać przepływkę? Jeździć bez niej? Słyszałem też sugestie że to vanos :( Pomóżcie bo nie mam zamiaru wymieniać połowy auta, a już głupieję od tego i skończyły mi się pomysły co z tym robić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.