Forumowicze, Mam problem z moim E46 2004 z silnikiem N46 1.8 benzyna. Objawy są takie, że kiedy samochód pracuje sobie na biegu jałowym i wcisnę gaz w podłogę, to obroty zamiast poszybować w górę, to najpierw spadają do ~350rpm i dopiero później ruszają w górę. Takie "opóźnienie" trwa ok. 3 sekundy. Im gwałtowniej dam gaz w podłogę tym efekt się potęguje. Czasem skutkuje to nawet tym, że silnik gaśnie. Nietrudno się domyślić, że irytuje to zwłaszcza przy ruszaniu spod świateł. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy nie. Efektami ubocznymi jest to, że samochód ma ~30% mniej mocy i 30% większe spalanie. Przy tym świeci się check engine i raz na kilka tygodni silnik zaraz po odpaleniu wchodzi w tryb awaryjny (dochodzi kontrolka EML). Wtedy jednak po kilku zgaszeniach i odpaleniach EML znika i zostaje sam check engine. Co ciekawe, zdarzyło mi się, że checkengine sam zniknął i silnik pracował normalnie, po kilkunastu dniach znów wrócił checkengine i opisywany problem. Aktualnie znów checkengine "sam" zniknął. Dodam, że mam instalację LPG i problem z pierwszego akapitu jest bardziej odczuwalny na gazie niż na benzynie - niemniej jednak występuje i tu i tu. Podejrzewam silniczek valvetronika albo zawór vanosa. Jakieś pomysły?