Witam wszystkich Wczoraj mój samochód strzelił Focha i przestał odpalać. Po pracy pojechałem 2km do sklepu , zrobiłem zakupy wracam do fury , kluczyk w stacyjke I pyk . Kręci, kręci a tu nic . Parę razy poprobowalem i załapała od strzała. Dziś sytuacja się powtórzyła ... podłączyłem tester I pokazuje błąd 4B90 . . NISKIE CISNIENIE MAGISTRALI ... Do odpalenia wartość wymagana na listwie wymagana wartosc 500bar . A podczas kręcenia dochodzi do 4 bar..... Sprawdziłem przekaźnik za schowkiem , jest ok . Pompki działają obie . I wyczuwalne jest również cykniecie na pompie wysokiego ciśnienia czyli zawór się otwiera . Dziwne jest to że po jakims czasie ona zapala . Samochód nie kopci . Nie faluje i jedzie jak powinien . Jakiś pomysł co mogę jeszcze sprawdzić?