Witam, mam następujący problem: po nocy gdy odpalam auto, silnik uruchamia się "na dotyk". Jak powoli dodaje gazu (nawet na postoju) po około 2 tys. obrotów zaczyna przerywać i bardzo powoli wkręca się na obroty. Natomiast po 1-2 min. po ruszeniu gdy niby jest już wszystko ok, jak przeciągnę auto do 4-5 tys obrotów na każdym biegu, to od biegu 3 (przy około 4 tys.) ponownie zaczyna przerywać. Podobna sytuacja jest w trasie. Jadąc 60 km/h (około 2 tys obrotów) wszystko jest ok, ale gry zredukuje do 3 i zacznę przyspieszać to przez pierwsze 20-30 s. jest ok a potem znów szarpanie i brak mocy. Auto zachowuje się tak jakby nie dostawało odpowiedniej ilości paliwa. Wymieniłem świece i przewody, filtr paliwa i bez zmian. Po podłączeniu do kompa wyskakuje błąd układu paliwowego i sondy lambda. Macie jakieś propozycje dalszych poszukiwań przyczyn?