Skocz do zawartości

pitereks

Zarejestrowani
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Olesno

Osiągnięcia pitereks

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Witam. Odniosę się trochę do tego co koledzy napisali: 1. Jeśli chodzi o kałuże, to raczej nie było, jak już to deszcz - czyli woda na całej jezdni, czy o stanie na hamulcu na światłach, to w obudwu przypadkach pokrzywiłoby też drugą tarczę (lewą), nie? 2. Zacisk - może mu coś dolega, tylko tak - gdyby blokował się zacisk, to rozumiem, że koło grzałoby się bardziej niż drugie, a tak nie jest, ponadto jak podniosę auto i kręce ręką koło, to jest przez pół obrotu luźne, że mogę 1 palcem obrócić i potem klocek ociera o tarcze, muszę mocniej popchnąć przez pół obrotu. Jak dobrze myślę, to gdyby był zablokowany to nie dałoby się obrócić, ewentualnie ciężko chodziłoby ciągle. Pewnie jeszcze ściągałoby w czasie jazdy? 3. Może faktycznie jest coś nie tak z piastą, ale narazie nie znalazłem w mojej okolicy warsztatu, który posiadałby sprzęt do sprawdzenia tego. Jak w końcu gdzieś trafię, to dam do sprawdzenia. To przetaczanie na aucie wygląda zachęcająco, tylko koszt może nie, bo to połowa ceny nowych tarcz (nie licząc dojazdu). 4. Kolega jedynakk napisał, że 35 zł za toczenie - ale to pewnie na stołowej tokarce? I czy muszę przetoczyć obydwie tarcze czy wystarczy tą skrzywioną - wtedy będą różnej grubości - nie wiem czy nie ma to znaczenia?
  2. Witam. E36 318i M43 94r. tarce niewentylowane. W tamtym roku wymieniałem tarcze (dokładnie 20.09 :-) ), bo pokrzywiona była prawa. Objawiało się to drganiami na kierownicy przy hamowaniu. Miejscowi pseudomechanicy nie mają żadnego sprzętu do sprawdzenia czy tarcza jest prosta, wizualnie próbowali ocenić, to już chyba musi być nie wiem jak zwichrowana żeby było widać. W końcu po poczytaniu mnóstwa postów na forum, sam sprawdziłem, że przy kręceniu prawym kołem ociera w pewnym miejscu. Wymieniłem tarcze i klocki na textara. I było świetnie. Do czasu, teraz znowu jest to samo, prawa tarcza znowu się zwichrowała, identycznie jak poprzednio. Nawet rok nie minął, wczoraj oglądałem tak samo ociera, tarcza prawie nie zużyta, nawet rantu nie ma. Klocki też prawie jak nowe, nie zużyte. Dlaczego ją pokrzywiło? Gdzie szukać problemu?
  3. To będzie zabawa - znam ten ból, bo też wymieniałem wkładkę. Proponuję wziąść porządne światło, żeby widzieć co się robi. 1. Jak zdejmiesz poszycie i piankę, rozłącz wtyczki od centralnego itd. które widać w okolicy klamki zewnętrznej. 2. Szyba zamknięta, odkręcasz prowadnicę szyby, zdaje się klucz 10, 1 śruba na dole drzwi. Prowadnicę pociągnąć w dół, powinna wyjść. 3. Opuścić trochę szybe, wyciągnąć uszczelkę szyby(tam gdzie szyba wchodzi w drzwi). 4. Teraz trzeba wyciągnąć szybę. Niestety inaczej się nie da, próbowałem. Na dole szyby są prowadnice i takie białe plastikowe elementy w które wchodzi mechanizm podnoszenia. Nazywa się to podobno czopy kuliste. Wyciągasz zawleczki z tych plastików. Teraz przyda się pomoc drugiej osoby żeby trzymała szybę, choć ja radziłem sobie sam. Trzeba wyciągnąć z tych plastików mechanizm podnoszenia szyby, żeby uwolnić szybę. To trzeba robić ostrożnie, żeby nie uszkodzić. Jak wyciągniesz obydwa, szybę wyjąć z drzwi do góry. Ostrożnie! 5. Z boku drzwi, czyli na tej powierchni, którą widać po otwarciu, na wysokości klamki znajduje się owalny korek, wielkości około 1cmx0,5 cm. Trzeba go wyciągnąć, pod spodem jest blacha która rygluje zewnętrzny plastik klamki. Trzeba go wcisnąć. Plastik klamki powinien zejść. 6. Zobaczysz gdzie idzie cięgno od klamki do zamka, trzeba je wyciągnąć, nie pamiętam dokładnie jak, ale było na wcisk. 7. Jak już zdejmiesz zewnętrzny plastik klamki to pod nim pokaże się nakrętka, która jest na bębenku. Odkręć ją. Nakrętka ma nacięcie na obwodzie, uważaj, żeby nie uszkodzić lakieru. 8. W okolicy złącz elektrycznych z punktu 1. w środku drzwi powinna być nakrętka, która trzyma klamkę, odkręcić. 9. Klamka o ile dobrze pamiętam powinna już wyjść do środka drzwi. Mam nadzieję, że dobrze pamiętam i że cokolwiek zrozumiesz z mojego opisu
  4. To ja się podepn pod temat. Problem był ten sam - na początku ja stawiałem na krzywą tarczę. Byłem u magików i oni stwierdzili, że tarcze proste. Potem sprawdzone zostały koła, zawieszenie, nic. W końcu sam sprawdziłem że prawe troszke w jednym miejscu regularnie przyciera - czyli krzywa tarcza. I pytanie - czy mogę wymienić jedną tarczę? Klocki wymieniłem 3 tygodnie temu, myśle że mogłyby zostać. Tylko czy mogę jedną tarczę czy trzeba dwie czy może jednak warto dwie.
  5. To woda czy płyn :-) ? Moim zdaniem tak mam być. Jak masz zakręcony korek to jest wyższe ciśnienie w układzie = wyższa temperatura wrzenia. Jak odkręcony to zaczyna wrzeć.
  6. pitereks

    Ręczny

    Jakby okładzin już nie było, to tył nie hamowałby. A wyniki na hamowni są dobre. Jak wygląda regulacja w bębnach i czy da się zobaczyć grubość szczęk bez ściągania bębna?
  7. pitereks

    Ręczny

    Witam. Nie działa mi prawy ręczny, już na przeglądzie się czepili, teraz byłem przetrzepać zawieszenie, a że się chłopakom nudziło to przetrzepali wszystko no i nie działa prawy ręczny. Żeby w ogóle zadziałał nawet ten lewy to muszę podciągnąć dzwignie prawie pod zęby. Poczytałem na forum, że można wyregulować przy dźwigni i miałem zamiar podciągnąć linkę. Sciągnąłem osłone pod dźwignią i oto ukazał mi się taki widok : Lewa strona: http://img43.imagevenue.com/loc918/th_46799_DSCF3662a_122_918lo.JPG Prawa strona: http://img204.imagevenue.com/loc432/th_47105_DSCF3664a_122_432lo.JPG Jak widać dziadostwo - co z tym teraz zrobić? Hamulce bębnowe - jest tam jakaś regulacja czy coś? Jak jest to czy jej starczy?
  8. Ale ten czujnik po zaświeceniu się kontrolki zawsze jest do wymiany, przeciera się w nim przewód powstaje przerwa w układzie elektrycznym i zapala się kontrolka, a czujnik jest odrazu do wymiany, bo z przetartym nic nie zrobisz (oczywiście to nic nietyczy się polaków, polak wszystko potrafi naprawić :) ) A kto mówi, że się zaświeciła. Wymieniałem klocki bo jeden był mocno zużyty (akurat z prawej strony w wyniku niedbałości poprzedniego właściciela), a kontrolka nie świeciła. Czujnik się rozpadł na 2 części i nawet gdyby sie klocki zdarły do zera to i tak by się nie zaświeciło. Dlatego czasem zaglądanie na kontrolke może być zgubne. Warto do czasu do czasu skontrolować organoleptycznie. W każdym razie założyłem nowy czujnik i wtedy.... zapaliła się kontrolka. Drugi to samo. Mówie co za dziadostwo - i przypadkiem patrze a tam nóżki powyginane - czemu - bo jak je wyprostowałem i porównałem z oryginałem to są w innym miejscu. Dlatego piszę, żeby obejrzeć wtyk czujnika, bo koledzy szukają po kablach a to może być miedzy innymi i ta przyczyna.
  9. Niedawno wymieniałem klocki i się okazało, że stary oryginalny czujnik BMW rozpadł się na 2 części i jest nie do użycia. Kupiłem nowy - podróbe. Nawet dwa. Założyłem pierwszy, wszystko poskładałem - świeci kontrolka - coś nie tak z czujnikiem. Drugi - to samo. Co się okazało? Chińskie milimetry są inne niż nasze i bolce które są we wtyczce były przesunięte. Nie trafiły w otworki i się wygięły. Kupiłem inny czujnik i teraz ok.
  10. Ale jak progi wymienić? Chyba nie są odkręcane?
  11. Witam ponownie. Dziękuje za sugestie, nie spodziewałem się takiego odzewu :) Postaram się odnieść teraz do tego wszystkiego, będzie długo i zawile: Autem jeżdżę już 1,5 roku. Znam historię auta, znam poprzedniego właściciela i samo auto conajmniej od roku 2004 też. Odnośnie czy było bite - było uderzone 2 lata temu w lewy przedni błotnik. Błotnik i lampa została wymieniona. Teraz jeśli chodzi o lakier - w większości jest oryginalny. Auto wyglądało identycznie jak to : http://img177.imagevenue.com/loc451/th_61363__122_451lo. jak widać zderzaki nie są malowne i progi też nie. Jak był wymieniany lewy błotnik pomalowane zostały też zderzaki i progi. Na progach jak widać jest zabezpieczenie antykorozyjne. W moim lakier został położony na zabezpieczenie. Wtedy jeszcze do głowy nie przychodziło mi, że będę tym autem jeździł i pamiętam, że śmiałem się z tego malowania progów. Dlatego jak zauważył kolega Varrol na zdjęciu "Dół przednich drzwi :" jest pomarszczony lakier. Natomiast na drzwiach na tym zdjęciu jest oryginalny lakier. Pierwsza rdza zaczęła się pojawiać 2 lata temu na tylnym nadkolu. Poprzedni właściciel "zrobił to sam" - nie jestem specjalistą - ale uważam, że zrobił to szybko i byle jak i już wyłazi na nowo. Natomiast reszta mnie przeraża, szybkość z jaką postępuje, jeszcze kilka miesięcy temu wyglądało to mniej groźnie. Szpachli nigdzie nie ma, to wiem. Jeden kolego sugerował zalanie - też nie, ale przypomniało mi się coś co napewno miało wpływ. Auto nie było garażowane, jeździło w bawarii, góry .... Jednej zimy stało w śniegu do wysokości około 1 metra. Śnieg najprawdopodobniej z solą bo stał na drodze osiedlowej, która jest "odśnieżana". Stał tak koło miesiąca. Dobrze kombinuję? Lakiernika znajomego żadnego nie mam - nigdy nie miałem takiej potrzeby. Byłem u jednego się pytać i coś tak było widać, że się nie garnie, stąd ten post. Byłem dzisiaj rano u innego (nawet nie wiem gdzie w okolicy są), podobno dobrego (inf. od takich co lubią tłuc auta). Popatrzył i stwierdził, że całe do malowania, koszt w zależności od jakości lakieru 2500-3000, ale że niby jak zrobi to na 3 lata napewno spokój. Fajnie, ale 3 tys. wydać żeby mieć na 3 lata spokój - nie wiem, warto? No chyba że podejmę się zrobić jak kolega u95 pisze - samemu do podkładu, tylko czy dam rady - nigdy tego nie robiłem. Jeszcze będe musiał wrócić do tematu progi ale nie wszystko na raz :-)
  12. pitereks

    Rdzewieje z każdej strony

    Witam. Jeżdżę takim E36 z 1994 roku. Niestety zaczyna rdzewieć, i to praktycznie z każdej strony. Byłem się pytać jak narazie u jednego lakiernika, no nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony po wizycie. Chciałbym zasięgnąć opinii - co z tym robić? Malować to po kawałku? Macie może doświadczenie z tym jak długo po malowaniu rdza nie wyjdzie na nowo? Na zdjęciach zaznaczyłem miejsca w których pojawiła się rdza: Tył : http://img232.imagevenue.com/loc18/th_76641_DSCF2840a_122_18lo.JPG Zbliżenie prawego rogu klapy: http://img222.imagevenue.com/loc339/th_76643_DSCF2841_122_339lo.JPG Lewa strona: http://img171.imagevenue.com/loc1139/th_75810_DSCF2844a_122_1139lo.JPG Zbliżenie - tylne drzwi : http://img170.imagevenue.com/loc706/th_75815_DSCF2846_122_706lo.JPG Góra przednich drzwi: http://img215.imagevenue.com/loc539/th_76064_DSCF2851_122_539lo.JPG Dół przednich drzwi : http://img132.imagevenue.com/loc963/th_75821_DSCF2849_122_963lo.JPG Teraz prawa strona, tu jest gorzej: http://img185.imagevenue.com/loc63/th_76070_DSCF2853a_122_63lo.JPG Tylne drzwi: http://img157.imagevenue.com/loc963/th_76084_DSCF2855_122_963lo.JPG Próg: http://img188.imagevenue.com/loc30/th_76836_DSCF2856_122_30lo.JPG Drugim tematem są progi od spodu - tam gdzie są takie gumowe kołki. Ogólnie spód wygląda nieźle z wyjątkiem nieszczęsnych progów. Z tyłu gdzie był gumowy kołek: http://img222.imagevenue.com/loc485/th_76917_DSCF2863_122_485lo.JPG Z przodu : http://img37.imagevenue.com/loc695/th_76918_DSCF2865_122_695lo.JPG Jakieś pomysły ? :modlitwa:
  13. Faktycznie banalnie proste, jak już się wie. Zrobione
  14. Ja wiem, że to pewnie jest banalnie proste, ale jakoś nie wiem jak sie do tego zabrać. Proszę o pomoc :-D
  15. Witam. Zakładam w swoim E36 alarm i nie wiem jak przejść z przewodami do komory silnika. Koło lewego podnóżka wchodzą przewody w kierunku skrzynki bezpiecznikowej - jak się tam dostać od strony silnika i jak zdemontować, albo przesunąć skrzynkę bezpiecznikową, żeby się tam dostać? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.