Skocz do zawartości

lukasz5237481

Zarejestrowani
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz5237481

  1. Przegrzane nie było bez oleju też nie chodziło. Test przelewowy zrobiony 3 wtrysk leje. Ale nie był bym sobą gdybym nie zamieniał wtrysków miejscami, dalej to samo... Wykręciłem wszystkie wtryski dam jutro do sprawdzenia. Ale na myśl mi przyszło pokręcić silni bez wtrysków i podczas kręcenia dalej słychać stuki w silniku już nie tak wyraźnie ale jednak dalej. Ściągnąłem pokrywę zaworów żeby upewnić się czy jakaś krzywka nie została wytarta bądź nie pękła wszystko wygląda ładnie. Teraz zastanawiam się czy nie ściągnąć głowicy i zobaczyć jak to dalej wygląda. Zastanawiam się czy jeśli padło turbo to czy silnik nie zassał oleju i nie pokrzywiło zaworów. Lecz tu kolejne pytanie jeśli się tak stało to czemu nie było objawów po wymianie turbiny. Nie wiem co robić czy dalej rozbierać czy szukać nowego silnika. Dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi :)
  2. Nie chce się z nikim kłócić ani sprzeczać ale to auto kupiłem od kolegi z Luksemburga był jego jedynym właścicielem znam to auto od dawna ponieważ mieszkałem tam dość długo więc co do przebiegu w tym aucie to akurat jestem pewien. Dziś po pracy zrobię test przelewowy i zobaczymy co wyjdzie.
  3. Witam jestem nowy na forum od dawna mam bmw do tej pory jeździłem e46 320d 136km. Teraz w fajnej cenie trafiło mi się do kupna e46 320d 150km w mpakiecie. Lecz jak zwykle za dobrą ceną idą kłopoty oto on. Auto ma przejechane 140 tyś jest po wymianie turbiny gość od którego kupiłem oczywiście nie w Polsce powiedział mi tak wymienili mu turbo w aso mam kwity i wszystko było ok, po około przejechania 1 tyś km zaczęła dosłownie chodzić jak traktor i strasznie dymi na biało. Auto stało prawie 3 lata nie dotykane. Wiec wziąłem się za robotę. Na pierwszy rzut sprawdziłem: egr wszystko gra czysty i się otwiera. zaworki podciśnienia wszystko chodzi. Kumpel wpadł podłączył pod kompa wyskoczył błąd 4212 (świece) Wtryski niby ok żadnych błędów z ciśnieniem. I tu zaczynają się moje pytania czy rzeczywiście pod kompem wyjdzie czy są walnięte wtryski czy nie. jak odłączam kostki od wtrysków to na 2,3,4 to słychać różnice jak odłączam kostkę na 1 nie widać różnicy w pracy silnika ale jak przyłożę ucho przestaje cykać. Dym jest duszący i biały tak jak by nie spalona ropa. Wody i oleju nie ubywa. A i oczywiście klapki w kolektorze wszystkie są na miejscu żadna się nie urwała. Stuki dochodzą z górnej części silnika. A i jeszcze jedno auto po 3 latach odpaliło bez problemowo. Czy ma ktoś jakiś pomysł co to może być mam ja. Naczytałem się wiele o pękających wałach, i tu moje pytanie czy jak wał by pękł to auto by odpalało. Proszę wszystkich o wyrozumiałość i jeśli ktoś ma jakieś pomysły i wiedze proszę o odpowiedz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.