Skocz do zawartości

machmichgut

Zarejestrowani
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez machmichgut

  1. Ja by się zjechało ze dwa klekoty w E39 to też bym odpalił tarmpy i się przespacerował... więc jeden "pieszy" się pisze :D
  2. o właśnie.... Ludzie! Będzie tam kto z E39 w Dieslu? Jak mocno jest pewne te spotkanko? No i ... kurdę, kto wymyślił czwartek i to jeszcze o 20?? :duh:
  3. Ostatni mój TDCI był w takim super stanie że w Austrii siadał i TIRy trąbiły :D :P :mrgreen: bo szedł na Autobahnie pod górkę równe 100 z gazem w podłodze a że licznik kłamał (opony) to TIRy wścieklizny dostawały .... he,he Tym razem chciał bym coś bardziej klasyczno-sportowego stąd mój byt w owym forum i padło na BMW. Muszę jeszcze jednak sporo poczytać i co najważniejsze - w końcu przejechać się jaką E39 bo to lipa napalać się w chwili w której nigdy w życiu nie miało się okazji zasiąść w fotelu E39 łoh... :duh: ale jedno wiem ... Gdy śmigałem po Alpach Omegą 2.5TD to mnie takowe E39 ze znaczkiem 528 i 530 równiuteńko odstawiały pod górkę a Omcia w cale taka zła nie była bo jeszcze szła gdy się wcisnęło no ale o wyprzedzaniu już mowy nie było.
  4. Nie no, tu nikt nikogo nie będzie "przegadywał". Trwa normalna debata więc myślę że jest ok. Na dzień dzisiejszy nic nie powiem więcej na temat Volvo bo nie znam cen zamienników no ale tak mi nagadałeś że poszukam :P i posprawdzam co i jak. Nie wiem co Volvo robi ale rudej na S60 nie widzęęęęę... własnie przeglądając oferty :shock: no ale nadal biję się z tym wyglądem: http://i47.tinypic.com/a3ifb7.jpg Jeszcze białe skóry i z mojej strony ścierka potrzebna będzie :mrgreen: PS. A propos forum Mercedesa to pobiłem dziś rekord życiowy. Byłem obecny na forum klubowym aż 4 godziny i zaliczyłem aż BANA bez ostrzeżeń choć przysługiwały trzy :mad2: Teraz już nie mogę pytać jakiego mesia kupić i czy warto remontować bo jedynie słusznym silnikiem jest CDI po 2001 roku! Ciort z tym że w pierwszych wersjach W210 są silniki od W124 które miliony przejechały i się nie "sypły"! Jedynie słuszną jednostką jest CDI na commonie który wali się i pali nawet w czasie jazdy ale wara głośno mówić o tym w forum miesia w którym BANDA handlarzynek pod logo "moderatorów" próbuje owe mesie sprzedać ... Moderator ma to samo IP co właściciel komisu, wierzysz? Z tego samego IP dostałem maila o BANIE i zarazem odpowiedź w sprawie Mesia w Szczecinie w komisie. Ale ja naiwny, blać mać.
  5. Może i racja, pomyliłem modele ale nie zmienia to faktu że z częściami ciężko. Wiem że w nowym nabytku sporo rzeczy będę musiał sobie zrobić no ale mam czasu w ujj... Po za sezonem czyli od listopada do kwietnia siedzę na 4 literach. Z zawodu jestem blacharz-lakiernik no i trochę praktyki jest więc pomalować i zrobić blacharkę to pestka. Dla mnie jest to tylko koszt blach, reperturek i lakierów więc jeśli zainwestuję powiedzmy 1000 euro to BMWica będzie świecić jak małpie jajcuny. Z mechaniką też sobie poradzę. Najważniejsze to wyrwać jak najtaniej bo i tak wkładać będzie trzeba. Jeśli chodzi o przebiegi i stan silnika to nigdy nie wiesz kiedy powie stop. Może być tak że kupię za 3000 euro i nie dojadę do chałupy a może być też tak że kupię za 800 i rok prześmigam. Jeśli chodzi a sam wybór modelu i marki to jestem w takim wieku że nie przegadasz. Niestety. Moher i tyle. Auto musi mieć to coś a E39 właśnie to ma. Nie wiem co to ale ma i fajnie mi się na to patrzy. Kiedyś chorowałem i choruję nadal na Volvo S60 pierwszej generacji. Zajebisty wózeczek i w środku wszystko mi pasi. http://static1.money.pl/i/moto/galerie/33/1578/2/1.medium.jpg Najgorsze jest to że części nie ma - no niestety. Wiem jaki to horror gdy walnie np. przegub! Stoisz tydzień. Wiochy w Alpach to nie polska... Wszystko jest ale na zamówienie. Do BMW jednak - wchodzisz i masz. A na forum Mercedesa już mnie gnają. Wiesz jak to jest jeździć mesiem w kredycie i zbierać dżingi na sprzęgło i wyć w niebiosa... Właśnie robią mi nagonkę na dwumasę w E39 jak by kosztowała ze 2000 euro... szlak blać twa mać...
  6. Blade, Volvo odpada. Tam gdzie będzie "stacjonować" bebechów wcale nie ma! Naprawdę. Ani do Volvo ani do starszych Fordów. Miałem MKIII od Mondeo i pogoniłem po 5miesiącach bo szlak by trafił cześci z Polski musiałem zamawiać. gdzie bym nie pojechał to Ford i Volvo kaput! Volvo miała moja matka no i właśnie V70. Wiem co przeżywała. Teraz ma Alfę i pierniczy bo gdzie nie stanie to zaraz w reklamówce bebechy po-przynoszą. Wiem że stary Volviacz będzie gitez no ale masakra z zamiennikami. Chcąc tanio przeżyć muszę kupić Niemca, Włocha lub Czecha. Wszędzie mam rzut moherem po części w razie potrzeby. Opel, Mercedes, Audi, BMW, VW, Skoda, Fiat, Alfa, Lancia. Cenowo najtańszy jest Opel. Później Skody i Fiaty a po nich zaraz Lancia i Alfa. Alfa 159 fajna sprawa ale mi się nie podoba. Skoda Octavia czy Superb to pseudo Golfy i Passaty. Ceny części niezbyt fajowe. Dostać coś do Superba na miejscu to i tak trzeba gonić do Czechów. Po przemyśleniach padło na Audi, Mercedesa lub BMW. Części masa bo to najczęściej kupowana marka na zachodzie. Jest tego tony na każdym złomie. Co by mi nie padło i tak dostanę! Wyobraź sobie że do Volvo w promieniu 500km nie mogłem dostać skrzyni biegów a na sprzęgło czekałem 2 tygodnie! To samo z Francuzami! Kompletnie odpadają jak Fordy choć Mondeo MK4 śliczniuteńkie. W miejscu zamieszkania obskoczyłem wszystkie sklepy i szroty. Do OPLA, BMW, Mercedesów i ADUI części na dziś lub najpóźniej na jutro. Jeśli chodzi o Volvo to myślałem że mowa o "dwójce" po 1999roku z motorem od Mondeo. No fajny wózek, nie powiem. W środku super. Nawet lepiej jak w BMW czy Mesiu (moim zdaniem) no ale bebechy za drogie i dostępności zero.
  7. Najlepsze jest to że ja nigdy w życiu nie jechałem E39 :D :D Trzeba polatać po komisach i udać naiwniaka to może dadzą pośmigać próbnie przez chwilę :-) tyle że w Warszawie nie ma E39 w komisach ... ehhh Znalazłem coś ciekawego. Chłopaczek gada że mogę zabrać do dowolnego ASO na test sprężania i resztę. Jak coś wykryją odda mi za dojazd. Trik lub serio gada ale przekonałem gościa że bez testu w ASO nie kupię a ten że spoko ale tylko w środy i czwartki bo wtedy nie pracuje i ma czas więc auto raczej łokej. Co sądzicie? Do oddania za 750 jeśli od razu pójdę do urzędu po tablice zjazdowe i płacę gotówką Pełna oferta: http://ww3.autoscout24.de/classified/265464569?asrc=st|as&testvariant=articles_t20&tierlayer=st Klapa zjedzona... i tapicera brzydka... no ale cena...
  8. Jestem zdania że mieścili się w Omedze i w W124 to w W210 lub E39 też się zmieszczą lecz tak z godziny na godzinę to coraz częściej myślę o zmianie zdania. Coś ta E39 w kombiaku jakaś fajniejsza się wydaje. Właśnie ta korozja w W210 mi myśli rujnuje. Najgorsze jest to że trzeba rozebrać pół Mercedesa by zobaczyć w jakim jest stanie. Ciekaw jestem jak trzyma się podłoga z progami w E39... Trza iść kopać w googla..
  9. Kiedyś niemcy dawali katalogi w salonach. W katalogach była pełna gama lakierów i tapicerek we wszystkich modelach. Znalazł już ktoś z Was w necie w pdfach takie katalogi od E39? Tapicerę widziałem na Allegro ale ludzie to de--lizm! Gość sprzedaje boczki bananowe bez ... tych drewniano-podobnych wstawek których nie idzie osobno dostać. Szok! Tapicerka drzwi na raty. Tego jeszcze nie było. Wracając do dylematu: E39 czy W210 jak na razie jestem na 60% w kierunku Bety... Właśnie toczę wojnę w klubie Mercedesa W210 w którym to twierdzą że W210 to złom! ha,ha,ha... To mi klub, co?
  10. Mówisz o tym bananie? Tyle że to jest z M5 ... Znajdę taką tapicerę w Dieslu?
  11. Mój pierwszy W124 200D zrobił 1,370,000km i dopiero chlał olej (1L na 200km). Drugi W124 250D zrobił na TAXI u niemców 750kkm a ja dobiłem jeszcze 320 i poszedł do ż... jako sprawny i jeszcze gość ponoć zadowolony był 1,5roku. Omega z motorem 2.5TD od BMW zrobiła u niemców 290kkm jak kupowałem. Sprzedałem przy 455kkm i chodziła super. Volvo?? Chińskie Mondeo? Dziękuję...
  12. Witam wszystkich. W związku z tym iż nowy jestem to z góry przepraszam za masę dziwnych pytań które już pewnie gdzieś kiedyś padły. Niestety, wątki są stare i raczej nic mi nie dadzą jeśli poczytam o problemie X sprzed 5-7lat. W chwili obecnej mam spory dylemat. Szukam wygodnego, luksusowego i ciężkiego Diesla w tzw. full wypasie. Od niedawna prowadzę małą firemkę i zajmuje się turystyką czyli taki prywatny przewodnik miejski. Moi goście to Niemcy, Anglicy, Włosi, Belgowie, Szwedzi i wielu, wielu innych. Potrzebuję auta sprawdzonego. Z racji wieku nie ufam nowinkom motoryzacyjnym i stawiam na starą, sprawdzoną klasykę. Moi wybrańcy to BMW E39 lub Mercedes W210. Zwariować idzie. Dlaczego BMW? No bo taka E39 jest śliczniutka! Dlaczego Mercedes? Bo skubaniec w wersji Elegance jest w środku genialny. Przez chwilę zacząłem zastanawiać się czy znalazł bym podobna stylistykę w E39? http://www.newoldcar.co.uk/images/Featured_Cars/Mercedes-Benz/W210/226_2000_Mercedes_E430_Elegance_Auto/2000%20mercedes%20e430%20elegance%20auto%20interior%202.jpg Samochód musi spełniać kilka punktów. Przede wszystkim musi posiadać kontrolę trakcji i ABS ze wspomaganiem. Wspominam o tym ponieważ szukam auta tylko i wyłącznie w pierwszych lat produkcji. Skrzynia oczywiście manualna. Silniki tylko Diesla i z tych pierwszych bez Commonów i podobnych bajerów. Auto musi mieć pełną elektrykę, być kombiakiem i być w miarę silne ponieważ 85% podróży odbywa się w górach z 5 osobami i bagażem na pokładzie. Auto naprawdę musi być silne bo mówię tu o Alpach. Nie musi być szybkie, spokojnie mi wystarczy 140-150km/h ale ma być cichuteńko. W mercedesie wiem czego szukać - doskonale się orientuję. Z BMW jest już inaczej dlatego do Was trafiłem. Auto chcę kupić na zachodzie. Zakup w Polsce i od Polaka całkowicie odpada i nie wchodzi w grę. Wolę pół miliona przebiegu na liczniku jak pseudo-klubową maskotkę z Polskich komisów. Marzy mi się wózek który dało by się łatwo wyremontować tak by posłużył z jakieś 3,4 lata bez większych awarii. Na zakup auta przeznaczam około 2500-3500 euro w podstawie czyli model i silnik którego szukam bez kosztów szukania i rejestracji. Chciał bym by to auto po małym serwisie (opony, hamulce, tarcze, oleje, płyny) przejechało mi chociaż 15000km bez większych problemów. Po sezonie chciał bym zająć się remontem silnika, czyli głowica, panewy, pierścienie, wałki, sprzęgło, rozrząd i wszystko co będzie potrzebne. Koszt od 1500 do 3000 euro (spokojnie mogę wsadzić). Chciał bym także zainwestować w zawieszenie. Po sezonie mogę przeznaczyć od 1000 do 2000 euro w wahacze, amory, sprężyny, tuleje. Zimą poza sezonem chciał bym zająć się blacharką i odnowić autko. Szukam E39 w kombi bo jest ładna. Dawno temu śmigałem Oplem Omegą 2.5TD właśnie z silnikiem od BMW! Wszystko się sypało prócz silnika. Kilkunastoletnia Omega paliła na trasie mniej jak nowe auta a w górach nie miałem najmniejszych problemów z podjazdem nawet pod >35% (kto Alpy zwiedził wie o co kaman). Nie wiem od czego zacząć szukać. Silnik... pewnie no ale ... jaki? Nie ukrywam że po latach za kierownicą mam gdzieś takie motorki jak 2.0 czy nawet 2.3 Kompletnie kompletne minimum to 2.5 litra. Najchętniej 3 litry. Jeśli mógł bym prosić o jakąś skromną debatę to pliss... :D Aha - zapomniałem: nowszych samochodów tj. po 2000 roku nie chciałem, nie chcę i chcieć nie będę nawet gdyby W210 czy E39 w efekcie końcowym kosztowały by tyle co kilkulatki. Moje kolejne wymagania to jasny kolor: złoty mettalic, srebrny mettalic, biały i tylko i wyłącznie najjaśniejsza tapicerka coś ala rodem z w/w foto. Chodzi o to że samochód zostaje na parkingach na kilka godzin a jak jest lato w Hiszpanii to jest masakra dosłowna. Można jajka na blacie smażyć stąd wybór białej, siwej, kawowej lub podobnej skórki oczywiście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.