Zacznę od tego, że jakoś nie mam szczęścia do BMW:), zawsze muszę natrafić na nietypowy problem. Kupiłem f30 320i rocznik 2012 w 2015 roku. Miał 78k przebiegu, a teraz ma 135k. Samochód od początku w Polsce. Przy zakupie pełne sprawdzenie w serwisie. Generalnie ok, tylko zwrócili uwagę, że trochę słychać łańcuch rozrządu. Dogadałem się ze sprzedającym, że koszt dzielimy na pół i robimy. Wszystko było ok, do września kiedy pojawiła mi się pierwszy raz kontrolka błąd napędu na autostradzie, a samochód przeszedł w tryb serwisowy. Zatrzymałem się, zresetowałem i wszystko grało. Próbowałem się zorientować co to mogło być. Generalnie wachlarz możliwości był ogromny. Po miesiącu pojawił się błąd ponowie i pojawia się do dziś dnia tylko w trybie nieregularnym, gaśnie i zapala się kiedy chce, ciężko pojechać do serwisu i trafić na moment że akurat będzie. Pojechałem w listopadzie do serwisu, w celu eliminacji problemu. Dostałem listę rzeczy do zrobienia, ale to nie związanych z błędem (np. obudowy amortyzatorów) i powiedzieli, że były jakieś drobne błędy ale nie powinien już błąd wracać. Jeśli wróci to pewnie łańcuch rozrządu- zagotowałem się bo 50k temu go wymieniałem..... Ale mówię dobra jadę zobaczymy. Tego samego dnia błąd wrócił.... Pytanie: Czy ktoś się orientuje co to może być za problem? Ewentualnie może polecić kogoś zaufanego w Warszawie do ogarnięcia tematu, bo historia poprzedniego bmw i walka ze spadkiem mocy po kilku mistrzach mechaniki niemieckiej generacji oraz stwierdzenie w serwisie,że powinno być ok a jak nie to pewnie łańcuch nie nastawia mnie optymistycznie. Pozdrawiam