Hej, jestem świeżakiem na tym forum, więc wszystkich serdecznie witam. Wiem, że jest już kilkilkaset miliardów tematów odnośnie późnego wstawiania turba w tych silnikach, ale mój jest inny. Proszę Was o pomoc, bo ledwo kupiłem bmw i same problemy niestety... Mam e46 z 2001 roku. W dowodzie wbite 136km, a silnik jest 150. Problem polega na tym, ze turbo fajnie bije od 2500 obrotów. Wymieniłem przeplywke, turbo po regeneracji, egr odlaczone podciśnienie i szału ni ma. Zrobiłem nawet chip i żadnej poprawy. Przepływka z pierburga, tylko, ze jak ja wypne to auto chodzi tak samo. Wziąłem od kuzyna, wsadzilem do mojej i nic. Żadnej różnicy. Wymieniłem wszystkie wężyki podciśnienia i nic. Mało tego jak dłużej jadę np 180 to wpada w tryb awaryjny, później jest błąd zbyt niskiego ciśnienia na czujniku cr. Po programie przy 3tys idzie jak wściekła, ale to Jeszce nie to... Widzę po podpieciu kompa, ze jak z dołu dam jej do dechy, to zadane doładowanie rośnie szybciej niż realne. Natomiast jak jadę na 2tys i wtedy depne to się wszystko ładnie pokrywa. Ktoś może mi pomóc? Nie mam już pomysłów... Bardzo dziękuję z góry za pomoc.